Shaun Livingston – jedna z piękniejszych historii w NBA XXI wieku

Shaun Livingston – jedna z piękniejszych historii w NBA XXI wieku

Po 15 latach w lidze NBA, koniec sportowej kariery ogłosił Shaun Livingston – 34-letni rozgrywający, grający ostatnio w barwach Golden State Warriors.

Informację na temat zakończenia koszykarskiej kariery Livingston umieścił za pośrednictwem swojego profilu w serwisie Instagram:

https://www.instagram.com/p/B2W0HYllm6O/?utm_source=ig_embed

„Po 15 latach w NBA, jestem podekscytowany, smutny, szczęśliwy i wdzięczny, a to wszystko na jednym oddechu. Ciężko ubrać w słowa wszystkie emocje, które wiążą się ze spełnieniem swoich marzeń. (…) 'Ta kontuzja’ dała mi szansę na zdanie sobie sprawy, udowodnienie sobie i światu, że nie dam się zdefiniować poprzez okoliczności. Przy całym tym czasie, który spędziłem w lidze, najbardziej dumny będę z tego, że mój charakter, wartości i wiara były testowane, a ja temu podołałem.”

Shaun Livingston został wybrany w drafcie 2004 z czwartym numerem, przez 15 lat w NBA zwiedził aż 9 klubów, zdobył 3 tytuły mistrzowskie, a i tak prawdopodobnie nie zrealizował w pełni swojego potencjału. W tym przeszkodziła mu pamiętna, fatalna kontuzja, która wykluczyła go z gry na cały sezon 2007/08. Był to jeden z tych urazów, które ciężko ogląda się na powtórkach. Bolesne wygięcie się kolana w nie tą stronę co trzeba wydawało się być końcem tej krótkiej jeszcze wtedy kariery zawodowej:

źródło:YouTube/Jessica Quintos

Livingston wrócił jednak – w skróconym, lockoutowym sezonie 2008/09 udało mu się rozegrać 12 meczów – rozpoczął rozgrywki z Miami Heat, by po przesiedzeniu większości spotkań na ławce zostać wymienionym do Grizzlies i natychmiast zwolnionym. Znalazł jednak miejsce w NBA jeszcze w tym samym sezonie – na 8 ostatnich meczów sezonu związał się z Thunder, dla których zagrał w każdym spotkaniu, regularnie spędzając na parkiecie grubo ponad 20 minut. Wydawało się, że tak zaczyna się jego powrót na wysoki poziom.

W kolejnym sezonie został zwolniony również z Thunder – przez kolejne lata był przerzucany przez kolejne kluby, nigdzie nie zagrzewając miejsca na dłużej. Aż do sezonu 2014/15 nigdzie nie zabawił dłużej niż na 1 sezon. Do czasu, aż po usługi doświadczonego, choć poturbowanego przez los rozgrywającego sięgnęli Golden State Warriors. W barwach GSW rozegrał swoich 5 ostatnich sezonów w karierze, regularnie rozgrywając ponad 70 meczów w sezonie, pełniąc ważną rolę w rotacji zespołu, z którym 3 razy sięgnął po mistrzowski pierścień.

Shaun Livingston przez 15 lat rozegrał w NBA 833 mecze sezonu regularnego, co daje średnią nieco ponad 55 meczów na sezon. Prawie 45% wszystkich swoich meczów w karierze rozegrał w barwach GSW przez te 5 ostatnich lat. Tym samym po tak trudnej kontuzji w wieku 22 lat, Livingston potrzebował aż 7 lat by wyjść na prostą i dopiero w wieku 30 lat doczekać się najlepszych lat swojej kariery.

źródło:YouTube/Golden State Warriors