Sacramento Kings handlują czwartym wyborem w drafcie

Sacramento Kings handlują czwartym wyborem w drafcie

Sacramento Kings przesunęli się w górę loterii draftu i za sprawą uśmiechu losu przypisany został im wysoki, bo aż 4 wybór w tegorocznym naborze. W stolicy Kalifornii jednak nie są do końca przekonani do tego rozwiązania i są bardzo chętni do wymiany swojego picku.

James Ham, dziennikarz od wielu lat zajmujący się losami Sacramento Kings napisał w jednym ze swoich felietonów:

„Moje źródła potwierdziły, że Kings są skłonni wymienić swój pick za odpowiednią cenę. Nie będzie ona szczególnie niska, ale tak jest, kiedy chce się pozyskać 4 wybór w drafcie.”

James Ham

Królowie w tym roku ustanowili nowy rekord NBA w liczbie sezonów z rzędu bez udziału w playoffach. Na udział w postseason, fani Sacramento czekają aż od 2006 roku. Nic dziwnego zatem, że cała organizacja czuje ogromne parcie na to, aby jak najszybciej tę niechlubną serię przerwać. W Sacramento nie mają czasu czekać na rozwój młodego talentu.

Tym bardziej, że tegoroczny draft postrzegany jest głównie przez pryzmat trzech zawodników. Paolo Banchero, Chet Holmgren i Jabari Smith wyraźnie odstają talentem od reszty graczy. Od czwartego wyboru zatem kończą się pewniaki, a wszystko zaczyna się sprowadzać do skautingu. Ten natomiast nie jest mocną stroną Sacramento, lekko mówiąc.

Kings wolą zatem sprowadzić kogoś, kto pomoże im wygrywać już teraz, nie za kilka lat. Dlatego podczas trade deadline poświęcili przyszłościowego Tyrese’a Haliburtona na rzecz Domantasa Sabonisa. Na razie transfer ten nie wygląda najlepiej dla Kings, lecz są oni przekonani, że w kolejnych rozgrywkach będzie inaczej. Szczególnie, jeśli uda im się wzmocnić skrzydła, do czego chcą wykorzystać właśnie swój czwarty pick.

Na kogo mogą liczyć? To zależy z kim byliby gotowi się pożegnać. Przez ostatnie lata duże zainteresowanie na rynku wzbudzał Harrison Barnes, lecz Monte McNair nie chciał słyszeć o jego transferze. Poza tym, Barnes to jeden z pewniejszych punktów drużyny i jego transfer raczej utrudniłby awans do playoffs, niż go ułatwił. Może Królowie włączą się do walki o Jeramiego Granta?

YT: Sacramento Kings