Rekord kariery Edwardsa, Jimmy Butler jest w wyśmienitej formie

Rekord kariery Edwardsa, Jimmy Butler jest w wyśmienitej formie

Aż dwa mecze tej kolejki mogliśmy obejrzeć jeszcze wczorajszego wieczoru, w tym niezwykle ciekawe starcie Warriors z Jazz. Nocne spotkania również nie zawiodły – zobaczyliśmy najlepszy mecz w karierze Anthony’ego Edwardsa, a na Florydzie Jimmy Butler zagrał jak MVP.

Derby Florydy do samego końca były wyrównane, głównie za sprawą świetnej gry Nikoli Vucevica (38/10/6), lecz w ostateczności górą okazali się być gracze Miami Heat, 102-97. Zadbał o to Jimmy Butler (29/7/9),

YT: NBA Highlights

który w samej końcówce zaliczył swój 5 i najważniejszy przechwyt w całym meczu, przerywając mocno chaotyczną sekwencję w wykonaniu Orlando:

No Embiid, no problem, przynajmniej w starciu z San Antonio Spurs, w którym Sixers rozgromili rywali aż 134-99:

YT: SportsTalk Line

Shai Gilgeous-Alexander (30 pkt i 5 ast), pokonał w bezpośrednim pojedynku Ja Moranta (22/7) i poprowadził Thunder do zwycięstwa 128-122. Nie byłoby jednak takiego wyniku, gdyby nie bardzo dobra postawa Alekseja Pokusevskiego (23/10):

YT: NBA Highlights

Dzięki świetnej czwartej kwarcie (wygranej 31-16) Atlanta Hawks pewnie pokonała Cleveland Cavaliers 100-82. Szerszej publiczności zaprezentował się Nathan Knight, zdobywca 16 pkt i 9 zb z ławki, efektownie pakując nad Jarrettem Allenem:

Norman Powell starał się jak mógł zdobywając 32 pkt, lecz Chicago Bulls byli dzisiaj zbyt mocni. Każdy spośród 9 punktujących w tym meczu graczy Byków rzucił ponad 10 pkt, co przełożyło się na wynik 118-95 dla Chicago:

YT: Motion Station

Boston Celtics nie mieli absolutnie żadnych problemów z pokonaniem Houston Rockets. Prowadzeni przez swoich liderów, Jaylena Browna (24 pkt) i Jaysona Tatuma (23/6/6) Celtowie wygrali 134-107:

YT: MLG Highlights

LA Clippers zapomnieli jak się gra w obronie, pozwalając New Orleans Pelicans na trafianie 65% z gry w dzisiejszym meczu, co w ostatecznym rozrachunku dało Pelikanom zwycięstwo 135-115.

YT: SportsTalk Line

Ozdobą meczu był atomowy wsad, tym razem nie Ziona, lecz Jaxsona Hayesa:

Rudy Gobert zdominował tablice (24 pkt i 28 zb), lecz kiedy Draymond Green (11/12/12) zdobywa triple-double, Warriors praktycznie nie przegrywają. Tym bardziej, jeśli jest w stanie w pojedynkę zatrzymać trzech graczy w kontrze:

A jeśli dodamy do tego Andrew Wigginsa trafiającego na 75% skuteczności

i 32 pkt i 9 ast Stephena Curry’ego to nawet najlepsi w lidze Jazz musieli pogodzić się z porażką 131-119:

Damian Lillard rozegrał kolejny świetny mecz (38 pkt),

YT: Team of Highlights

lecz trafił na godnego rywala w barwach Minnesoty. Anthony Edwards pokazał dzisiaj dlaczego to właśnie on został wybrany z jedynką tegorocznego draftu. Ant-Man poprowadził Timberwolves do zwycięstwa 114-112, zdobywając najlepsze w dotychczasowej karierze 34 pkt, w tym dwa szczególnie efektowne:

YT: NBA

Zbiór 10 najlepszych akcji zdaniem NBA możecie zobaczyć tutaj:

YT: NBA