Rafał Juć: Polskie kluby chcą i muszą się uczyć

Rafał Juć: Polskie kluby chcą i muszą się uczyć

Rafał Juć: Polskie kluby chcą i muszą się uczyć
Rafał Juć i "Europejskie Spojrzenie" / foto: Wojciech Figurski

– Zawsze zrobię co w mojej mocy, by wspierać kluby w rozwoju. Chcę, by nasze kluby dalej się rozwijały i czerpały wiedzę z nowych źródeł. Widać, że jest to potrzebne. Wyniki w europejskich pucharach pokazują, że czegoś nam brakuje. I niekoniecznie chodzi o budżet czy dobór graczy, a know-how organizacyjne – mówi Rafał Juć po konferencji “Europejskie Spojrzenie”.

W trakcie Pekao S.A. Pucharu Polski w Sosnowcu władze PLK po raz pierwszy w historii zorganizowały konferencję, podczas której można było wysłuchać m.in. zagranicznych prelegentów: Francois Lamy, konsultant ds. sportowych w Bourg-Basket czy Marco De Benedetto, konsultant ds. sportowych Germani Brescia. Swoje wystąpienie zaprezentował także Przemysław Frasunkiewicz, trener Rostock Seawolves.

Konferencja była inicjatywą prezesa Polskiej Ligi Koszykówki, Łukasza Koszarka. Stroną merytoryczną zajął się Rafał Juć, który na co dzień pracuje jako skaut w Denver Nuggets (jest także współpracownikiem PZKosz).

Konferencja stanowiła doskonałą okazję do wymiany doświadczeń i zapoznania się z najnowszymi trendami w zarządzaniu klubami sportowymi, a także do dyskusji na temat przyszłości koszykówki.

Wydarzenie składało się z paneli dyskusyjnych oraz warsztatów, które pozwoliły na poszerzenie wiedzy i umiejętności w zakresie organizacji i zarządzania klubem koszykarskim.

Foto: Wojciech Figurski / PLK

Komentarz Rafała Jucia po konferencji “Europejskie Spojrzenie”:

– Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony odbiorem konferencji. Przez dwa dni odwiedziło nas około 90 osób. Często byli to ludzie, którzy podróżowali przez całą Polskę, by posłuchać wykładów i wziąć udział w części nieoficjalnej. Byli też przedstawiciele klubów pracujących poza granicami naszego kraju. Bardzo szanuję podejście takich osób, które chcą się dokształcać. Konferencja i wykłady to jedno, a drugie to interakcja i networking. To jedyna droga do tego, by się rozwijać i budować relacje. Sam się wiele nauczyłem przez te dwa dni.

Wiem, że kilka klubów już wymieniło się kontaktami z osobami, które prowadziły swoje wykłady podczas konferencji. Są już pierwsze rozmowy na temat stażów czy wizyt w akademiach.

Myślę, że bardzo ciekawe rozmowy odbyły się w kuluarach. Można było usłyszeć wiele ciekawych i pikantnych szczegółów. Często padały mocne i szczere słowa. Mam nadzieję, że będzie to refleksja dla wielu klubów.

Mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie jeszcze więcej trenerów i prezesów klubów PLK. Jeśli myślimy i marzymy o zmianach, to wszystko musi zacząć się od samego wierzchołka góry.

Uważam, że rozmowa z trenerem Frasunkiewiczem była świetną okazją do nauki i nie ukrywam, że na tym wywiadzie zabrakło mi polskich trenerów, którzy mogliby usłyszeć, jak wygląda praca poza granicami naszego kraju.

Była to inicjatywa Łukasza Koszarka. Mam nadzieję, że takie konferencje będą cykliczne. Zawsze zrobię co w mojej mocy, by wspierać polskie kluby w rozwoju. Chcę, by nasze kluby dalej się rozwijały i czerpały wiedzę z nowych źródeł. Widać, że jest to potrzebne. Wyniki w europejskich pucharach pokazują, że czegoś nam brakuje. I niekoniecznie chodzi o budżet czy dobór graczy, a know-how organizacyjne.

Zapadła mi w pamięć taka sytuacja, gdy ktoś z sali zapytał: “co zrobić, by jak najlepiej dopasować nowego trenera – w trakcie rozgrywek – do zbudowanego już składu”. Odpowiedź wszystkich rozbroiła. “Najlepiej w ogóle nie zwalniać trenera. Potrzeba więcej cierpliwości”.

Dużym i ważnym tematem było wprowadzenie młodych graczy, co u nas dalej mocno szwankuje. Carlos mówił, że w Albie regularnie pojawia się 3-4 lokalnych graczy z Berlina. Skoro w takim klubie można, to tym bardziej można to robić w polskich klubów. Chodzi o mądre szkolenie i inwestycje w odpowiednich młodych graczy i trenerów młodzieżowych.

Pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że w wykładach brali udział byli i obecni zawodnicy klubów ORLEN Basket Ligi. Widziałem Piotra Pamułę, Pawła Leończyka czy Mikołaja Witlińskiego. To pokazuje, że rośnie świadomość u zawodników.

Kto będzie mistrzem Polski w sezonie 2024/2025?
1381 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Trefl Sopot
  • King Szczecin
  • Anwil Włocławek
  • Inny zespół
  • Trefl Sopot
    203 głosów
  • King Szczecin
    155 głosów
  • Anwil Włocławek
    637 głosów
  • Inny zespół
    386 głosów
Wczytywanie…