NBA. Andrew Wiggins wybrał numer 22 w Miami Heat, co wzbudziło kontrowersje

Miami Heat po długiej sadze transferowej ostatecznie zdecydowali się oddać Jimmy’ego Butlera do Golden State Warriors tuż przed zamknięciem okna transferowego 6 lutego. W ramach wymiany do ekipy z Florydy trafił m.in. Andrew Wiggins, były numer jeden draftu NBA.
Kanadyjski skrzydłowy przez całą karierę występował z numerem 22 i nie zmienił go również po dołączeniu do Heat. Decyzja ta wzbudziła kontrowersje, ponieważ przez pięć lat w Miami ten sam numer nosił Butler – jedna z największych postaci w historii klubu ostatniej dekady.
Przed przyjściem Jimmy’ego Butlera do Miami, numer 22 nosili również inni zawodnicy.
W latach 2014-2017 z numerem 22 występował James Jones, aż w końcu roku trafił w ręce Jimmy’ego Butlera. Jimmy, przechodząc do Miami, natychmiast stał się liderem drużyny, prowadząc Heat do finałów NBA w 2020 roku, gdzie nie udało im się zdobyć tytułu, ale sama postawa „Jimmy’ego G” zaskarbiła mu status legendy w klubie. Przez te pięć sezonów numer 22 stał się synonimem nie tylko jego osobistego sukcesu, ale i symbolu determinacji oraz walki, które zdefiniowały Miami Heat.
Dla wielu kibiców był to brak szacunku wobec zawodnika, który w 2020 roku poprowadził Heat do finałów NBA i był symbolem ich twardego charakteru. Inni uważają jednak, że biorąc pod uwagę okoliczności jego odejścia, numer mógł zostać ponownie przydzielony.
Wykorzystaj kod podczas rejestracji i odbierz 2115 zł! Dodatkowo warto pamiętać, że w LV BET możesz całkowicie za darmo oglądać spotkania NBA. Wystarczy założyć darmowe konto.
tę drugą narrację wpisuje się Tyler Herro, który odniósł się do sprawy podczas Weekendu Gwiazd NBA.
– Jimmy jest legendą Heat, ale patrząc na to, jak wszystko się potoczyło w ostatnich miesiącach… myślę, że numer 22 może być ponownie używany – powiedział Herro w rozmowie ze Sport5.
Choć na pierwszy rzut oka to tylko liczba na koszulce, w świecie sportu numer często symbolizuje szacunek dla historii klubu i jego gwiazd. Właśnie dlatego wiele organizacji NBA decyduje się na zastrzeganie numerów swoich legend.