Puchar NBA: Znamy szczegóły dotyczące nowego, ligowego turnieju

Puchar NBA: Znamy szczegóły dotyczące nowego, ligowego turnieju

Puchar NBA: Znamy szczegóły dotyczące nowego, ligowego turnieju
fot. YouTube/ESPN (NBA In-Season Tournament Launch: Groups for all 30 teams REVEALED | NBA Today)

Poznaliśmy szczegóły dotyczące turnieju NBA, który organizowany będzie już od przyszłego sezonu. Zasady turnieju – wraz z datami – przedstawiono nam przy okazji Ligi Letniej w Las Vegas. Właśnie w Las Vegas odbędzie się bowiem Final Four rzeczonego turnieju.

„To jest koncepcja, która przewijała się w biurach NBA już od jakichś 15 lat. Myślimy o tym jako o idealnej okazji dla globalnej ligi, jaką jest NBA, idealnie pasuje do naszej gry. Nowe tradycje wymagają czasu, ale we wszystkich sportach dochodzi z czasem do innowacji – nadszedł więc czas w NBA na śródsezonowy turniej”

– komisarz Adam Silver

Już samo tłumaczenie nazwy „in-season tournament” jest kłopotliwe. Turniej śródsezonowy? Trochę to długie i toporne. Ale coś wymyślimy.

Przejdźmy do reguł turnieju, bo te są naprawdę ciekawe.

Faza grupowa

Jak każdy szanujący się turniej, podzielony będzie on na fazę grupową i pucharową. Zarówno mecze fazy grupowej, jak i pucharowej, będą po prostu meczami sezonu regularnego. Będą to więc mecze o podwójnym znaczeniu – ważne dla układu tabeli, ale też ze względu na turniej. W każdej z grup znajdzie się 5 drużyn, w której każda z każdą rozegra po jednym meczu. Mecze fazy grupowej turnieju odbywać będą się we wtorki i piątki:

3. listopada (piątek)
10. listopada (piątek)
14. listopada (wtorek)
17. listopada (piątek)
21. listopada (wtorek)
24. listopada (piątek)
28. listopada (wtorek)

Losowanie grup

Podział na grupy odbywać będzie się w stylu futbolowych Mistrzostw Świata. Po każdym sezonie regularnym obie konferencje podzielone zostaną na tzw. „koszyki” – trzy najlepsze ekipy w pierwszym, kolejne 3 w drugim i tak dalej, aż do 5 koszyków w każdej konferencji. W każdej z grup wylosowanych zostanie po jednej ekipie z każdego koszyka.

Tegoroczne grupy przedstawiają się następująco:

Grupa 1Grupa 2Grupa 3
76ersBucksCeltics
CavaliersKnicksNets
HawksHeatRaptors
PacersWizardsBulls
PistonsHornetsMagic
Grupa 4Grupa 5Grupa 6
GrizzliesNuggetsKings
SunsClippersWarriors
LakersPelicansTimberwolves
JazzMavericksThunder
BlazersRocketsSpurs

Faza pucharowa

Zwycięzca każdej grupy awansuje do fazy pucharowej, w której gra toczyć będzie się klasycznym systemem drabinkowym. Oprócz 6 ekip, które wygrały swoje grupy, awansuje po jednej drużynie z najlepszym bilansem z każdej konferencji. Tak wyłoni się Finałowa Ósemka.

Faza pucharowa odbywać będzie się do pierwszej wygranej. Pierwsza runda rozgrywana będzie na parkietach drużyn z lepszymi bilansami:

Ćwierćfinały:

4. grudnia (poniedziałek)
5. grudnia (wtorek)

Od drugiej rundy czynnik własnego parkietu przestaje istnieć. Półfinały i Finał rozegrane zostaną bowiem w Las Vegas w hali T-Mobile Arena.

Półfinały:

7. grudnia (czwartek)

Finał:

9. grudnia (sobota)

Wygląda także na to, że w trakcie trwania fazy pucharowej, dni, w których odbywać będą się mecze turnieju, będą dniami bez innych meczów sezonu regularnego. Kiedy przyjdzie noc turniejowa, będzie to więc no turniejowa. Stąd też pewnie terminarz, w którym mamy dwa dni przerwy (6. i 8. grudnia) – wtedy swoje mecze sezonu regularnego rozgrywać mają pozostałe 22 zespoły.

Nagrody

Każdy zawodnik drużyny, która wygra Turniej NBA, zgarnia 500 tysięcy dolarów. Zawodnicy drużyny z drugiego miejsca zgarną po 200 tysięcy, zawodnicy zespołów, które odpadną w półfinałach zgarną po 100 tysięcy, a zawodnicy drużyn odpadających po ćwierćfinałach po 50 tysięcy.

Dyskutowano także o innych czynnikach, które miałyby motywować zespoły do poważnego podejścia do turnieju, takich jak zagwarantowanie zwycięzcy miejsca w Playoffach. Zdecydowano się jednak na niepodejmowanie takich kroków – przynajmniej na razie.

„Nie każdy od razu to kupi. Celem nie może być więc to, by od początku przekonać każdego. Takie rzeczy wymagają czasu. Myślę więc, że z czasem może się to naprawdę rozwinąć, a ludzie się w to zaangażują.”

Joe Dumars, vice prezydent NBA

Kwoty w przeliczeniu na zawodnika nie robią wrażenia. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli przemnożyć je wszystkie przez 15 graczy w każdej z ekip, okazuje się, że liga na same nagrody przeznaczy 16,5 miliona dolarów. Czy to wystarczy, by zmotywować do poważnego podejścia? Dla największych gwiazd NBA te pół bański to nie są jakieś kosmiczne pieniądze. Średnia wysokość kontraktu w zeszłym sezonie wyniosła niespełna 10 milionów dolarów… Może dla „średniego” gracza NBA gra jest więc warta świeczki?

Kluczowy jest chyba jednak fakt, że mecze turnieju to jednocześnie mecze sezonu regularnego. Każdy z tych meczów zostaje uwzględniony w tabeli (oprócz Finału), więc nawet jeśli klub będzie miał gdzieś ten puchar, to będzie grał o zwycięstwo jak każdej innej nocy. To już dużo. Pozwala to wykluczyć sytuację, w której na mecz pucharowy oddelegowani zostają gracze z końca ławki.


YT/NBA

Tak właśnie po krótce prezentować będzie się Puchar NBA – NBA Cup. Bo tak właśnie nazywa się trofeum, które zgarnie zwycięska drużyna: NBA Cup. Prosto, bez kombinowania. NBA rozważała rzekomo wprowadzenie dla turnieju i samego trofeum jakiegoś nazewnictwa, na przykład Puchar Davida Sterna, jednak postanowiono pozostać przy prostocie. Przynajmniej na razie.

Myślicie, że pomysł się przyjmie? Że z czasem ewoluuje i nabierze prestiżu? Że kiedyś drużyny wywieszać będą pod kopułą także banery ze zdobytymi Pucharami NBA? Skoro w naszym europejskim, piłkarskim systemie puchary krajowe cieszą się pewną estymą, to chyba i tutaj jest na to szansa.