PLK: Legia robi transfer i bierze Jamajczyka! Odsłaniamy kulisy
33-letni Tyran de Lattibeaudiere został nowym koszykarzem Legii Warszawa. Jamajczyk, który w tym sezonie występował w Basketball Champions League, a ostatnio grał na Tajwanie, podpisał umowę do końca rozgrywek. Marek Popiołek rozważał jeszcze dwóch innych kandydatów.
– Szukaliśmy zawodnika, który będzie dobrym uzupełnieniem do obecnego zestawu. Puchar Polski w Sosnowcu pokazał, że możliwości ofensywne naszego zespołu są dość duże, a role i hierarchia już się wykrystalizowały. Zależało nam na pozyskaniu gracza, który będzie miał mnóstwo energii, będzie dobrze grał w obronie i walczył o zbiórki. To taki zadaniowiec na wysokim poziomie – mówi nam Marek Popiołek, trener Legii Warszawa.
Z naszych informacji wynika, że na stole – na samym finiszu negocjacji – było trzech kandydatów: Tyran de Lattibeaudiere, Jack McVeigh (liga australijska) i Tre Scott (G-League). Finalnie wybór padł na 33-letniego Jamajczyka, który w tym sezonie grał w Izraelu (Hapoel Afula), we Francji (krótkoterminowy kontrakt w Le Mans) i na Tajwanie. Dlaczego wybór padł akurat na niego?
– Finalnie mieliśmy wyselekcjonowanych trzech zawodników. Jeden z G-League, drugi z ligi australijskiej, a trzeci to właśnie Tyran de Lattibeaudiere. Każdy z nich miał swoje plusy i swoją historię. Czasami względy formalne mają wpływ na to, który gracz ostatecznie trafia do klubu. Na zawodnika z ligi australijskiej trzeba byłoby nieco jeszcze poczekać, a wiemy, że zbliża się zamknięcie okna transferowego w ORLEN Basket Lidze. To mogło być nieco ryzykowne z naszej strony. Z kolei w klubie zawodnika z G-League zmieniło się kierownictwo i tym samym zmieniły się plany wobec zespołu. Miał być dostępny, a finalnie dostępny nie był – komentuje Marek Popiołek.
– Tyran trafił do Le Mans na zastępstwo medyczne, podpisując kontrakt krótkoterminowy. On później podpisał umowę na Tajwanie, rozgrywając tam kilka spotkań. Z różnych względów chciał znów wrócić do Europy. Szukał nowego klubu. Wiem, że miał propozycję z Le Mans na kolejną krótkoterminową umowę, ale zdecydował się na transfer do Legii Warszawa – podkreśla trener Legii Warszawa.
– Tyran jest już doświadczony w grze na europejskim poziomie. Budował swoją pozycję od niższych lig w Hiszpanii i we Francji. Dotarł na poziom Ligi Mistrzów w Le Mans. To dobrze świadczy o nim i jego etyce pracy. Potrafi odnajdywać się w różnych sytuacjach. Wierzę w to, że Tyran będzie idealnym uzupełnieniem naszej układanki – zaznacza Marek Popiołek.
Tyran de Lattibeaudiere jest bardzo doświadczonym koszykarzem. W swoim CV ma występy w niższych ligach w Hiszpanii, Francji, a nawet… w Szwajcarii! W tym sezonie z niezłej strony pokazał się w rozgrywkach Basketball Champions League. Wystąpił w czterech spotkaniach, w których średnio notował 10,5 punktu i 3,5 zbiórki. Wszystko wskazuje na to, że Jamajczyk zadebiutuje w Legii w przyszłym tygodniu (trwa załatwienie spraw wizowych).
Legia jest po świetnym meczu w FIBA Europe Cup. W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym warszawianie pokonali u siebie Surne Bilbao Basket 83:64. Zespół ze stolicy ma autostradę do gry w półfinale tych rozgrywek.