PLK: Błażej Kulikowski: Mowa ciała do poprawy

PLK: Błażej Kulikowski: Mowa ciała do poprawy

PLK: Błażej Kulikowski: Mowa ciała do poprawy
Błażej Kulikowski / foto: Andrzej Romański / PLK

– Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców Śląska Wrocław za tę sytuację. Nie powinna ona mieć miejsca. Ludzie nie powinni patrzeć na takie obrazki. To był błąd. Jestem pokorny, ale mam też ego, a mowa ciała na pewno jest do poprawy. Pracuję nad tym – mówi Błażej Kulikowski, zawodnik Śląska Wrocław.

Karol Wasiek: Ostatnio głośno zrobiło się o Błażeju Kulikowskim…

Błażej Kulikowski, zawodnik Śląska Wrocław: Zrobiło… przez pewną sytuację. Odniosłem się do tego na Twitterze. Przeprosiłem. Teraz zrobię to jeszcze raz. Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców Śląska Wrocław za tę sytuację. Nie powinna ona mieć miejsca. Kibice nie powinni patrzeć na takie obrazki. To był błąd.

Czy sytuacja została już wyjaśniona?

Tak. Wyjaśniliśmy sobie wszystko z DJ-em. Jest już w porządku.

Pojawiło się sporo plotek i domysłów na temat tego zajścia. To chyba też pokazuje, że kibice Śląska Wrocław bardzo żyją tym klubem. Mam wrażenie, że analizują każdy ruch, zachowanie czy wypowiedź. Też to odczuwasz?

Tak. Kibice Śląska są bardzo oddani i zżyci z klubem. Chcą wiedzieć, co się dzieje w drużynie i wokół niej. Akceptuję i rozumiem takie podejście i postawę.

Faktycznie było wiele interpretacji tego zajścia, ale żadna nie była poprawna. Dalej to podtrzymuję.

Ujawnisz nam, co zaszło między tobą a DJ-em Cooperem?

Nie. To niech zostanie między nami. Nie ma sensu wdawać się w szczegóły. Myślę, że nigdy nie wyjdzie to na światło dziennie.

Jak na tę sytuację zareagował trener Miodrag Rajković? Pojawiły się mocne, bałkańskie słowa czy próbował cię zrozumieć?

Zareagował typowo po bałkańsku, czyli mocne i wyraziste słowa. I… to też jest dobre. Był stanowczy. Jego reakcja dała mi do zrozumienia, że popełniłem błąd. Wziąłem to na klatę.

Na co stawia trener Miodrag Rajković?

Stawia na egzekwowanie jego założeń. Co on mówi, to musi być zrealizowane na parkiecie. Bardzo naciska na dokładność i na detale. Wytyka nam sporo błędów podczas analiz wideo. Jest w tym powtarzalny.

Ja nie mogę narzekać na współpracę z trenerem. Jestem normalnie w rotacji Śląska. Zawsze mi podkreśla, że jak jestem otwarty, to mam decydować się na oddanie rzutu. Jestem w tym zespole od obrony i od rzucania.

Czy Błażej Kulikowski jest gościem niepokornym?

Mogę zdradzić, że do mnie takie głosy także dochodzą. Tata, który mnie bacznie obserwuje, często mnie krytykuje i zachęca do refleksji. Chce mnie w ten sposób zmobilizować do pracy nad sobą. Myślę, że mam pokorę, ale też – jako każdy koszykarz czy sportowiec – mam swoje ego. Nie wiem czy duże czy małe. To już pytanie nie do mnie. Pokorę na pewno mam, bo tak zostałem wychowany. Może nie zawsze to pokazuję swoją mową ciała. Staram się nad tym pracować, by…

Poprawić body-language?

Tak. Już wiele razy była mi zwracana uwaga na ten element. Tata i też trenerzy często mi powtarzali, że ta mowa ciała nie jest u mnie dobra i należy to zmienić.


Z czego to wynika, że pokazujesz na boisku swoje niezadowolenie?

Myślę, iż to może wynikać z ambicji. Chcę pokazać więcej niż obecnie pokazuję, ale ze względu na moją rolę i na to że w PLK nie pokazałem jeszcze aż tak dużo, to nie mam tylu okazji ile bym chciał do tego, by się wykazać.

Latem świadomie wybrałeś klub, który będzie walczył o coś wielkiego, ale jednocześnie godząc się na mniejszą rolę niż to miało miejsce w MKS-ie…

Zgadza się, ale głównie ze względu na trzyletnią umowę i budowanie swojej pozycji w tym klubie krok po kroku. Dążę do tego, by być wiodącą postacią w przyszłością. Teraz tego może nie widać, ale pracuję nad tym. Wszystko idzie zgodnie z planem.

Sam powiedziałeś, że do ciebie dochodzą głosy ludzi, którzy mówią, że jesteś niepokorny. Jak reagujesz na takie komentarze?

Nie sposób nie widzieć komentarzy na Twitterze, jeśli jest się tam aktywnym. Ja tam zaglądam i przeglądam różne informacje czy opinie. Takie komentarze? Myślę sobie, że na pewno jest w tym ziarenko prawdy. Moje zachowanie jest widoczne, więc od tego nie można uciec. Mam tego świadomość, że mój body-language jest do poprawy. Staram się nad tym pracować. Liczę na to, że w przyszłości będzie tego dużo mniej.

Jak się funkcjonuje w zespole, którego celem jest walka o mistrzostwo w Polsce? Czy faktycznie odczuwasz dodatkową presję?

Myślę, że na początku nie do końca sobie z tym radziłem. Trudno mi było przyzwyczaić się do tej presji, która jest obok drużyny. Trzeba się tego nauczyć i radzić sobie z nią. Z biegiem czasu jest coraz lepiej. Przywykłem tego. Myślę, że to też dzięki meczom, bo na nich jest mnóstwo kibiców, którzy nas głośno dopingują. Czujemy ich wsparcie. Cieszy mnie również to, że zaczynam łapać coraz lepszą formę. Idzie to w coraz lepszym kierunku.

Ogólnie chciałbym powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z pobytu we Wrocławiu. Miasto jest super do życia, klub jest też bardzo dobrze zorganizowany. Wszystko stoi na najwyższym możliwym poziomie. Mimo że wyniki nas nieco teraz nie bronią, to o innych rzeczach mogę mówić w samych superlatywach.

Jak wyglądał pierwszy kontakt z Basketball Champions League?

To było zderzenie z inną rzeczywistością. Fizyczność i szybkość podejmowania decyzji jest na innym poziomie. Pierwszy mecz z Falco był trudnym doświadczeniem. Byłem w szoku, jak fizyczna, szybka i dokładna może być ta gra. Z meczu na mecz – pod względem indywidualnym – jest coraz lepiej.

Czy WKS Śląsk Wrocław w sezonie 2024/2025 zagra w wielkim finale PLK?
86 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Tak
  • Nie
  • Tak
    63 głosów
  • Nie
    23 głosów
Wczytywanie…