New Orleans Pelicans gotowi oddać Jrue Holidaya
Nadzwyczaj uśpiony w ostatnich tygodniach rynek transferowy w NBA powoli zaczyna się budzić, a jednym z najpoważniejszych kandydatów do zmiany zespołu jest Jrue Holiday.
Jak poinformował Marc Stein z New York Times, zarząd Pelicans jest gotowy rozpocząć negocjacje w sprawie swojego rozgrywającego. Taki ruch może się wydawać dziwny – w końcu zaraz po transferze Anthony’ego Davisa, David Griffin zapewniał, że Holiday to nowy lider i kluczowy zawodnik dla klubu.
Griffin: This is Jrue Holiday’s team.
— Scott Kushner (@ScottDKushner) June 21, 2019
Te słowa padły jednak jeszcze przed sezonem, kiedy to w Nowym Orleanie liczyli na walkę o 8 miejsce na Zachodzie. W międzyczasie Zion doznał kontuzji, a Pels obecnie mają za sobą serię 12 porażek z rzędu i z bilansem 6-21 są godnym przeciwnikiem Warriors w walce o loterię draftu. W tej sytuacji 29-letni Holiday wolałby najlepsze lata swej kariery spędzić walcząc o mistrzostwo, aniżeli będąc mentorem dla młodzieży.
Jrue to zawodnik, który chętnie przyjęłyby chyba wszystkie zespoły w lidze. Fantastyczny obrońca, który z powodzeniem może występować na obu pozycjach obwodowych, uznany w zeszłym roku przez zawodników NBA za najbardziej niedocenianego gracza w lidze.
https://www.youtube.com/watch?v=vol_8SqrzG8
Źródło: Youtube.com/FreeDawkins
Cena jednak nie będzie w żaden sposób promocyjna, albowiem Pelicans bardzo cenili sobie Holidaya, który w tym i przyszłym sezonie zarobi po 26 milionów dolarów. Na rozgrywki 2021/22 ma natomiast opcję gracza za 27 milionów i nie sposób przewidzieć, czy zdecyduje się ją wykorzystać, czy wejść wcześniej na rynek, aby zgarnąć ostatni wysoki kontrakt. Wiele zależy od zainteresowania, jakie będzie wzbudzać za dwa lata.
Obecnie głównym chętnym będą Miami Heat. Żary mają wszelkie argumenty ku temu, aby przekonać do siebie zarówno zawodnika, jak i jego klub. Heat zaskakująco dobrze wystartowali, lecz jeśli chcą realnie powalczyć w playoffs, potrzebują wzmocnień, najlepiej na pozycji numer 1. Jrue z pewnością okazałby się wartościowym wsparciem dla Butlera i daleko lepszą opcją niż Dragic czy Winslow. Miami już teraz są bardzo niewygodnym rywalem, a z Holidayem w składzie mogliby pokusić się o sensację.
Pakiet Heat musiałby zawierać co najmniej jeden młody talent, którym najprawdopodobniej byłby Tyler Herro. Przy okazji jednak Pat Riley mógłby pozbyć się jakiegoś ciążącego mu kontraktu w stylu Jamesa Johnsona czy Diona Waitersa. Potencjalnym problemem jest brak picków:
Heat now owes first-round picks to Clippers in 2021 (unprotected) and 2023 (lottery protected through 2025, unprotected in 2026). As a result, for at least the next 4 years, they won’t be able to trade a future first-round pick unconditionally until 2028. That’s 9 years from now!
— Albert Nahmad (@AlbertNahmad) July 2, 2019
Na pewno warto także śledzić ruchy Dallas Mavericks. Mark Cuban ma do dyspozycji spadający kontrakt Courtneya Lee, który w połączeniu z pickiem w drafcie i np. Delonem Wrightem mógłby wystarczyć. Ciekawą opcją jest także Tim Hardaway Jr, który w ostatnim czasie znalazł fantastyczną formę w systemie Ricka Carlisle. Holiday jako dopełnienie duetu Porzingis/Doncic? Dallas z miejsca stałoby się faworytem Zachodu na równi z drużynami z LA.
W plotkach pojawiać się będą również Denver Nuggets, chociaż nie ma żadnej pewności, czy Bryłki w ogóle podejmą jakiekolwiek starania. Ich pakiet miałby zawierać Gary’ego Harrisa, wysoki kontrakt do wyrównania salary i młodego zawodnika lub pick w drafcie. Taka oferta z pewnością wygląda bardzo ciekawie dla NOP. Jest to jednak jedynie wizja Zacha Lowe, nie poparta żadnymi informacjami z wewnątrz klubu.
Jrue odnalazłby się wszędzie, lecz gdzie jego talenty mogłyby zostać najlepiej spożytkowane?
https://www.youtube.com/watch?v=B2ahGQBh2PA
Źródło: Youtube.com/FreeDawkins