Nets stracą Irvinga i Duranta?
Wygląda na to, że Brooklyn Nets nie jest pisany spokój. Przynajmniej dopóki ich zawodnikiem jest Kyrie Irving. Zgodnie z ostatnimi raportami, jego odejście staje się coraz bardziej prawdopodobne. Rozgrywający podał nawet władzom klubu listę drużyn do których mógłby się przenieść. Jakby tego było mało, nad swoją przyszłością w Nets intensywnie zaczął się zastanawiać obserwujący całą sytuację Kevin Durant.
Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o impasie w negocjacjach pomiędzy Kyriem Irvingiem, a Brooklyn Nets. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i w ostatnich godzinach poznaliśmy więcej szczegółów. Jak informuje Shams Charania, coraz więcej wskazuje na to, że nie zobaczymy już Irvinga w barwach Nets. Plan Kyriego zakłada wykorzystanie opcji gracza na kolejny sezon (36,5 mln) i transfer do innego zespołu. Rozgrywający przygotował już sobie nawet listę drużyn, w których byłby gotów zagrać. Znalazły się na niej:
- LA Clippers
- LA Lakers
- Dallas Mavericks
- New York Knicks
- Miami Heat
- Philadelphia 76ers
Żaden z tych zespołów nie ma wolnego miejsca w salary cap, zatem w grę wchodziłby jedynie sign&trade. Największe szanse daje się Jeziorowcom, a sam Irving miał podobno kontaktować się w tej sprawie z LeBronem. Jak jednak informuje Adrian Wojnarowski, Kyrie nie jest priorytetem dla ani jednej z powyższych organizacji. Czas na wykorzystanie opcji Irving ma do 29 czerwca.
Odejście Kyriego samo w sobie być może nie stanowiłoby jeszcze takiego problemu dla Nets. Wielu fanów wręcz odetchnęłoby z ulgą. Oczywiście wszystko zależy od tego, co dostaliby w zamian. Niestety bowiem wartość Irvinga obecnie jest na najniższym poziomie w całej jego karierze. Większe problemy zaczynają się w momencie, w którym do całej tej dramy dodamy Kevina Duranta. Złe rozegranie tej sytuacji może bowiem oznaczać także odejście skrzydłowego.
Jak wiadomo, KD i Irving to bliscy przyjaciele i właśnie chęć wspólnej gry skłoniła ich do podpisania kontraktów z Nets. Przeciągające się negocjacje w sprawie Kyriego sprawiły natomiast, że Kevin zaczął zastanawiać się nad swoją przyszłością w klubie. Na całe szczęście nie uzależnił on swojego pozostania na Brooklynie od przedłużenia kontraktu Irvinga. Durant chciałby jednak wiedzieć, w jaki sposób Nets zamierzają go zastąpić w przypadku odejścia. KD pragnie bowiem pozostać w walce o tytuł mistrzowski. Szanse na to, iż Nets dostaną za Irvinga tak dobry pakiet są mizerne.
Nikt w klubie nie zakłada obecnie odejścia Duranta, lecz nie można go całkowicie wykluczyć. Bobby Marks pociesza fanów Nets, że cena za Kevina z pewnością nie byłaby niska:
Nie brak także głosów, że cała ta sytuacja jest jedynie próbą zyskania przewagi w negocjacjach przez obóz Irvinga. Jak to wszystko się potoczy? I czy to możliwe, że era Kevina Duranta na Brooklynie zakończy się na zaledwie jednej wygranej serii w playoffach?