Oglądaj mecze na żywo 📺 za darmo
Odbierz extra bonus 🎁 na start

superbet logo
Sprawdź
NBA Wyniki: Victor Wembanyama Show! Mocny debiut Cheta Holmgrena

NBA Wyniki: Victor Wembanyama Show! Mocny debiut Cheta Holmgrena

Mieć 230 cm wzrostu i umieć tak dużo jak Victor Wembanyama, to… To po prostu niesprawiedliwe:


BOS – NYK – 107:114
SAS – OKC – 121:122
BKN – LAL – 126:129


Tak, tej nocy w meczu preseason – a więc rozgrywkach możliwie najbardziej zbliżonych do NBA, zadebiutował Victor Wembanyama. Jeremy Sochan i Keldon Johnson nie zagrali z powodu „ogólnej boleści” [general soreness – tłum. red.]. Krok po kroczku – był debiut Wemby’ego w Lidze Letniej, jest debiut w Preseason, zaraz będzie debiut w sezonie regularnym. Nie da się ukryć, że jego wyjście na boisko było najważniejszym wydarzeniem nocy. Zwłaszcza, że wyszedł naprzeciw gościa, który od rozgrywek młodzieżowych kreowany jest na jego arcy-wroga, Cheta Holmgrena.

Kilka spostrzerzeń:

  • Wembanyama rzeczywiście zagrał na silnym skrzydle u boku centra (Zacha Collinsa). Dzięki temu w obronie ustawiony był nieco wyżej, co ułatwiało mu bieganie do kontry. Dużo było biegania do kontry Wembanyamy, jest w tym groźny, bo jego krok mierzyć można w milach.
  • Crossovery, lay-upy po pivotach, trójki z obrońcą na twarzy… Sufit ofensywny Victora jest adekwatnie wysoki do niego samego.
  • Prawie wybił Holmgrenowi zęby – rywalizacja jest ZACIĘTA
  • Na wyobraźnie działa to, jak łatwo Wemby był w stanie zebrać piłkę po rzucie wolnym kolegi. Gra Spurs na atakowanej desce to może być coś, czego jeszcze nie widzieliśmy.
  • W przypadku standardowego zawodnika powiedziałbym: „eee, trochę za łatwo nabiera się na zwody”. Sęk w tym, że Wembanyama daje się minąć prostym crossoverem, ale potem odwraca się i jest w stanie bez problemu naprawić błąd wyciągając rękę do góry; przerażające.

Tu highlighty z całości – Wembanyama przez 19 minut uzbierał 20 punktów (8/13 z gry, 2/5 za trzy), 5 zbiórek, 2 przechwyty i blok:

YT/NBA

Chet Holmgren także zadebiutował w barwach swojej ekipy, Oklahomy City Thunder. Przypomnijmy – Chet został wybrany z 2. numerem draftu 2022, ale doznał kontuzji w wakacje i nie zdołał zadebiutować w swoim pierwszym sezonie. Ten będzie dla niego de facto pierwszy.

Chet był fizycznym wybrykiem natury rok przed Wembanyamą. Mierzy 213 cm wzrostu, waży niewiele, a przy tym wzroście i zasięgu ramion 230 cm (wymiary potężnego centra), porusza się niemal jak rozgrywający. Widać, że Holmgren miał cały rok na fizyczne przygotowanie ze światowej klasy specjalistami i że ten czas dobrze spożytkował. Wciąż wygląda na patyczaka, ale przy takich wymiarach zawsze będzie wyglądał chudo.

W tych chudych witkach jest jednak trochę siły. Zatrzymywał Collinsa pod koszem, kończył akcje na kontakcie. Ma dobry rzut, odnajduje się w koźle, ma świetne instynkty w obronie podkoszowej. Jest hype. On w starcu z Victorem zdobył 21 punktów (7/10 z gry, 2/2 za trzy), 9 zbiórek, asystę i blok przez 16 minut gry:

YT/NBA

Los Angeles Lakers i Brooklyn Nets spotkali się na parkiecie w Las Vegas. LeBron już sprawdza parkiet dla swojej nowej, jeszcze nieistniejącej ekipy z Las Vegas?

Wyobrażam sobie, jak 40-letni goście, którzy NBA przestali jarać się w okolicach Allena Iversona, przesyłają sobie ten klip poniżej z wyraźnym obrzydzeniem na twarzy. Austin Reaves i Cam Thomas odegrali scenariusz z koszmaru polskiego, oldschoolowego fana koszykówki:

Pozdrawiam oczywiście szczerze wszystkich oldschoolowych fanów koszykówki, nie bierzcie tej szpileczki do siebie.

Ben Simmons po 8 miesiącach przerwy wrócił na parkiet i wyglądał całkiem przekonująco. Statystyki nie wyglądają może powalająco – to tylko 10 punktów i 3 asysty w 14 minut, To też jednak zero strat, 4/6 z gry i brak strachu w atakowaniu kosza:

Szybki raport z LeBrona Jamesa. Prawie 39 lat na karku, 20 sezonów w nogach. Świeżość? Jest:

Payton Pritchard dalej świętuje podpisanie przedłużenia kontraktu i w pierwszym składzie Celtics uzbierał 21 punktów i 5 asyst. W pierwszym składzie zabrakło tym razem jednak Tatuma, Browna, Porzingisa Horforda, Holiday’a, oraz Derricka White’a. Góra byli więc Knicks, niesieni na ramionach Immanuela Quickley’a (21 punktów):

Na koniec jeszcze solidna paczka Jalena Williamsa: