NBA po cichu zmieniła wytyczne sędziowania? Gwizdki są problemem tej ligi

NBA po cichu zmieniła wytyczne sędziowania? Gwizdki są problemem tej ligi

NBA po cichu zmieniła wytyczne sędziowania? Gwizdki są problemem tej ligi
Photo by AAron Ontiveroz/The Denver Post

Jeden z dziennikarzy w trakcie konferencji prasowej po meczu Pelicans został nazwany przez Ziona Williamsona kłamcą. Dlaczego? Zaznaczając, że nie chce pakować Ziona w kłopoty, zapytał, co sądzi o zmianie w sędziowaniu meczów, jaka zauważalna jest w ostatnim etapie sezonu:

„Wow, jesteś kłamcą – tak naprawdę próbujesz mnie wpakować w kłopoty. Gdybym musiał zgadywać, to sędziowie przygotowują się po prostu do Playoffów. Mówi się, że w Playoffach nie dostaje się tych wszystkich gwizdków.”

– Zion Williamson

Na tym moglibyśmy się zatrzymać, ale sprawa ma znacznie szersze tło statystyczne. Sędziowanie jest w tym sezonie „tematem”. Dużo mówi się o sędziowaniu, przede wszystkim – niestety – w kontekście błędów popełnianych przez sędziów.

Poza błędami, ciekawe jest jednak to, czego nie widać w poszczególnych akcjach, a w tendencjach obserwowanych na przestrzeni większej liczby meczów. Bowiem rzeczywiście: Jest coś na rzeczy w temacie „zmiany nastawienia sędziów”. Spójrzmy tylko na średnią liczbę oddawanych w meczu NBA rzutów wolnych:

miesiącFTA/G
październik 202343,5 (-)
listopad 202346,4 (+2,9)
grudzień 202346,1 (-0,3)
styczeń 202445,7 (-0,4)
luty 202441,0 (-4,7)
marzec 202439,6 (-1,4)
liczby za: statmuse.com

Czy to możliwe, że drużyny na przełomie stycznia i lutego nagle przestały faulować i zaczęły czysto bronić? A może jednak sędziowie dostali od ligi sugestię, żeby nieco zwiększyć dynamikę gry? Przypadająca na początek lutego przerwa na All-Star Game to idealny moment, żeby rozesłać notkę do arbitrów – w końcu ta tygodniowa przerwa często jest przez zarząd ligi wykorzystywana do tego, żeby debatować nad nowymi rozwiązaniami i zmianami w lidze.

Zwłaszcza, że byliśmy świadomi dyskusji, które toczyły się za kulisami NBA. Komisarz Adam Silver sam przyznawał, że wysokie zdobycze indywidualne zawodników (73 punkty Doncicia, 70 punktów Embiida i jeszcze dwa mecze n 60 oczek w krótkim odstępie czasu) to coś, nad czym trzeba się pochylić. Co można było zrobić na szybko, jeśli nie pozwolić obronie na trochę więcej bez gwizdania przewinień?

Od przerwy na All-Star Game nie tylko drastycznie spada liczba oddawanych rzutów wolnych, ale też liczba indywidualnych występów z wysoką zdobyczą punktową. W tym sezonie oglądaliśmy aż 15 występów graczy na +50 zdobytych punktów. Wszystkie przed Meczem Gwiazd.

Marc Stein, znany i ceniony dziennikarz, wystosował do NBA oficjalne zapytanie o to, czy zmieniły się – choćby nieformalnie – wytyczne dla sędziów:

„Rzecznik prasowy NBA, kiedy wystosowałem formalną prośbę o komentarz w tej sprawie, odpowiedział, że nie było żadnej dyrektywy ze strony ligi kierowanej do sędziów, żeby inaczej prowadzić spotkania. To oznacza, że stanowisko ligi jest takie, że to, co obserwujemy od kilku tygodni, to anomalia statystyczna.”

– Marc Stein, The Stein Line

NBA umywa ręce. Trudno jednak zakładać, że faktycznie nie doszło do żadnych zmian za kulisami. W końcu to właśnie w okolicach Meczu Gwiazd dowiedzieliśmy się o tym, że NBA powołała komisję mającą zbadać, czy przewaga graczy ataku nad graczami obrony nie zaszła za daleko. Wszystko składa się tu w całość.

NBA ma problem z sędziowaniem. Nie ulega to wątpliwości. Przepisy, oraz wytyczne kierowane wobec arbitrów, to jedna sprawa. Drugą jest liczba błędów, która wydaje się rosnąć. Jest to o tyle problematyczne, że zawodnicy – często sfrustrowani decyzjami arbitrów – dostają przewinienia techniczne za kazy, anjmniejszy nawet przejaw niezadowolenia.

„Każda kolejna noc jest naprawdę ciężka, kiedy nie dostajemy się na linię tak często, jak przeciwnicy. Kiedy jeden gracz [rywali] oddaje więcej rzutów wolnych niż cała twoja drużyna, to nie jest lekko. […]

To potrafi wejść do głowy, kiedy grasz w ataku. Rzeczy, które słyszymy od sędziów na przestrzeni całego meczu… Tłumaczenie nam, dlaczego coś jest faulem, a coś nie – to coś szalonego.

Wydaje mi się, że dziś zapytałem jednego z sędziów: Wjeżdżam z piłką, gość wali mnie po rękach, wiem że to słyszałeś i to nie jest faul? A on powiedział mi: Nie. Czyli co, sędziujesz pod nich? Odpuściłem wtedy rozmowę. Świetny mecz, świetne sędziowanie, do zobaczenia następnym razem.”

– Anthony Edwards

Kilka dni temu w starciu Celtics z Suns (nie minionej nocy, a 10 marca) Jaylen Brown dostał faul techniczny za to, że nie zgodził się z arbitrem co do oceny sytuacji. Mowa o tym rzucie, po którym sędzia nie użył gwizdka:

Nie dalej niż miesiąc temu, Devin Booker dostał drugi faul techniczny – a więc został wyrzucony z boiska – za pokazanie w stronę sędziego strasznego gestu… kciuka uniesionego w górę:

Nie tak dawno faul techniczny otrzymał Dejounte Murray. Dostał go w trakcie przerwy, za… Nic. Murray nie zrobił dosłownie nic – jego przewinieniem miało być niezareagowanie na słowa sędziego:

Przykłady można mnożyć, a wniosek jest tylko jeden: NBA cierpi na tym, co robią sędziowie i zmiany w tym zakresie są jedną z pilniejszych potrzeb naszej ukochanej ligi. Komisarz także komunikował to w okolicach All-Star Game:

„Obustronne poczucie szacunku to aspekt, na którym trzeba się skupić. Istnieje pewien kłopot komunikacyjny pomiędzy graczami a sędziami – czuję, że to obszar, na którym jesteśmy w stanie zrobić lepszą robotę.”

– komisarz Adam Silver

Problem komunikacyjny istnieje: Mianowicie koszykarz nie może sędziemu nic zakomunikować, bo dostanie technika. Nie musisz ukrywać, że dajesz sędziom nowe wytyczne, Adamie Silverze – ucieszymy się, jeśli próbujesz coś zrobić.

superbet logo gwizdki złe i dobre oglądaj za darmo w superbet! 📺

18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.