każdy mecz Warriors (i nie tylko!)
obejrzysz za darmo na SUPERBET!

superbet logo
🏀wchodzę📺
NBA News: Rudy Gobert: Draymond Green jak klaun!

NBA News: Rudy Gobert: Draymond Green jak klaun!

NBA News: Rudy Gobert: Draymond Green jak klaun!
Photo by Justin Ford/Getty Images

Takich scen nie chcemy oglądać na parkietach NBA. Mecz w Oakland rozpoczął się od potężnej awantury, po której aż trzech zawodników zostało odesłanych do szatni! Rudy Gobert oskarża Draymonda Greena o celowe zaatakowanie go, by… przedwcześnie opuścić boisko. Jego argument szokuje.

Na samym początku spotkania Golden State Warriors – Minnesota Timberwolves doszło do starcia na środku parkietu między Klayem Thompsonem a Jadenem McDanielsem. Rozpętała się bójka, do której dołączyli inni koszykarze – m.in. Rudy Gobert i Draymond Green.

Thompsona chwycił Francuz, założył mu rękę na szyję. Do Goberta szybko dobiegł Green, który założył mu duszenie. To były sceny jak z walk MMA. Na pewno takich obrazków nie chcemy oglądać na parkietach NBA.

Sędziowie uznali, że z parkietu wyrzuceni zostać powinni Green, Thompson oraz McDaniels.

Trener Steve Kerr od razu przyznał na konferencji prasowej, że nie zgadza się z takim wyrokiem względem Klaya Thompsona. Próbował też usprawiedliwić zachowanie Greena.

– Nie ma podstaw do tego, by Klay został wyrzucony. To było niedorzeczne. Byłem tym zmartwiony. Jeśli chodzi o Draymonda, Rudy trzymał ręce na szyi Klaya. Dlatego Draymond zaatakował Rudy’ego – przyznał.

Podczas gdy sędziowie postrzegali rolę Goberta w bójce jako rozjemcy, Steve Kerr patrzył na to inaczej.

Głos zabrał także Francuz, który nie przebierał w środkach. Bardzo mocno wypowiedział się na temat Greena i jego zachowania. Okazuje się, że Gobert… spodziewał się takiego zachowania.

– To zachowanie klauna. Za każdym razem, gdy Steph nie gra, Green nie chce grać bez niego, więc robi wszystko, co w jego mocy, aby zostać wyrzuconym. Spodziewałem się, że to zrobi – zaznaczył.

– Moją pierwszą myślą było: nie będę się bił, bo muszę wziąć udział w tym meczu, aby pomóc mojemu zespołowi. Po prostu pokazałem sędziemu, że mam ręce w górze i po prostu czekałem, aż sytuacja się skończy. Nic więcej. To nie było na tyle dobre duszenie, żeby mnie „uśpić” – powiedział Gobert.

Timberwolves po szalonym meczu pokonali mocno osłabionych Warriors 104:101 i mogą się pochwalić bilansem 8:2.