NBA News: Harden nazwał managera kłamcą – Sixers mogą uprzykrzyć mu życie?
Dwa dni temu pojawiły się informacje o tym, że po długich próbach wymiany kontraktu Jamesa Hardena (na prośbę samego Hardena), Sixers zakończyli starania, najpewniej nie znajdując na rynku żadnej przekonującej oferty.
Dziś znamy już trochę więcej szczegółów i wygląda na to, że sprawa będzie… Nieprzyjemna.
James Harden przebywa obecnie w Chinach, gdzie spełnia obowiązki wynikające z kontraktów sponsorskich, bierze udział w campach dla młodzieży i tym podobnych aktywnościach. To właśnie w trakcie spotkania z mediami w chinach wypowiedział te niezwykle mocne słowa w kierunku generalnego managera Sixers, Daryla Morey’a:
„Daryl Morey jest kłamcą i nigdy nie będę częścią organizacji, której on jest częścią. Pozwólcie, że powtórzę: Daryl Morey jest kłamcą i nigdy nie będę częścią organizacji, której on jest częścią.”
– James Harden
To chyb a pierwszy taki przypadek, kiedy zawodnik pozwala sobie na tego rodzaju słowa w kierunku swojego obecnego generalnego managera. Warto przypomnieć, że współpraca Jamesa Hardena z Darylem Moreyem sięga jeszcze czasów gry w Houston Rockets – Panowie spędzili osiem wspólnych sezonów w Teksasie, a Morey po objęciu posady w Filadelfii ściągnął Hardena jako swojego byłego podopiecznego. Dziś relacje pomiędzy Hardenem a Moreyem ewidentnie nie są najlepsze.
(kurs z dnia: 16.08.2023)
Na czym stoimy? James Harden nie zamierza już grać w koszulce Sixers i nie planuje stawiać się na obóz przygotowawczy. Według doniesień Shamsa Charanii, Sixers planują wznowić rozmowy transferowe z Los Angeles Clippers – klubem, do którego Harden chciał trafić, a który to był Hardenem zainteresowany.
Ciekawe światło na sprawę rzuca jednak Bobby Marks z ESPN. W ramach twitterowej dyskusji przytoczył on fragment obowiązującej umowy zbiorowej, który dotyczy tzw. „Withholding services”, czyli w wolnym tłumaczeniu „wstrzymania usługi”:
„Uznaje się, że gracz, który wstrzymuje wykonywanie usług wymaganych przez kontrakt przez ponad 30 dni od rozpoczęcia ostatniego sezonu objętego kontraktem, nie wypełnił swojej umowy […]. W związku z tym graczowi takiemu nie przysługuje status Wolnego Agenta Weterana (weteran w rozumieniu gracza ze stażem pozwalającym ubiegać się o wyższy kontrakt – przyp. red.] i nie będzie upoważniony do negocjowania żadnej umowy z nowym klubem koszykówki, dopóki drużyna, w której grał, nie wyrazi na to zgody.”
– Bobby Marks, via Twitter
Z papierkowego na nasze: Jeśli James Harden nie stawi się na obóz i przez przynajmniej 30 dni nie będzie wykonywał swoich zadań, Sixers mogą w wakacje zawetować jego negocjacje z nową drużyną. Wygląda więc na to, że to Sixers mają Hardena w garści, a nie na odwrót. Co więcej, Harden sam się do tej garści wcisnął.