NBA News: Gracz Knicks bezradny. „Stoję i czekam na piłkę”
Quentin Grimes powiedział po przegranym meczu z Bucks w NBA In-Season Tournament, że trudno jest mu stać w narożniku i czekać na kilka rzutów w meczu, mając poczucie, że musi je oddać, aby pozostać na boisku.
New York Knicks odpadli z turnieju po porażce z Milwaukee Bucks we wtorkowy wieczór.
Quentin Grimes rozpoczął mecz w podstawowej piątce, ale zagrał zaledwie 18 minut. Nie trafił swojego jedynego rzutu i zaliczył cztery przewinienia. Po porażce zawodnik wyraził swoje niezadowolenie z powodu sytuacji dotyczącej jego czasu gry.
– Czuję się tak, jakbym nie oddał rzutu, to zaraz będę zmieniony. Zatem każdy oddany przeze mnie rzut ma ogromną wagę. Jeśli nie trafię, a nasza obrona nie działa, to wiem, że już nie wrócę – powiedział Kristianowi Winfieldowi z „The New York Daily News”.
– To po prostu trudne, gdy całą kwartę stoisz w rogu i nie dotykasz piłki, a potem oddajesz jeden rzut i musisz go trafić – zaznaczył.
Grimes, który rozgrywa swój trzeci sezon w NBA, spędza w tym sezonie średnio 23 minuty na mecz, co oznacza spadek w porównaniu do poprzednich rozgrywek – średnio prawie 30 minut. Jego statystyka punktów znacznie spadła: z 11,3 na mecz w zeszłym sezonie do 6,2 w tym sezonie, przy sześciu próbach z gry (8,5 w zeszłym sezonie).
– Patrzę na to, jak funkcjonuje cały zespół. Nie zagraliśmy dobrze i zrzucanie winy na Quentina jest niesprawiedliwe – powiedział po meczu główny trener Tom Thibodeau.