NBA News: Enes Freedom „Nikt nie chce grać z LeBronem, to dyktator NBA”
Enes Freedom – przed zmianą nazwiska znany jako Enes Kanter – od wielu lat jest bardzo wokalnym głosem w sprawach związanych z polityka i etyką wokół ligi NBA. Choć już od dwóch sezonów znajduje się poza ligą, jego wypowiedzi wciąż są kontrowersyjne (nieraz celne) i głośno komentowane.
Tym razem Freedom zabrał głos w sprawie LeBrona Jamesa i jego syna, Bronny’ego.
Enes Freedom był gościem w programie „Dont’t @ Me”, gdzie wprost wypowiedział swoje zdanie na temat gry Bronny’ego Jamesa w Lakers:
„To może być dobry chłopak, ale nie jest wystarczająco dobry, żeby grać w NBA. Powód, dla którego został wybrany, to LeBron. Powód, dla którego JJ Redick został trenerem, to LeBron.”
– Enes Freedom
Freedom nie gryzł się w język i kontynuował wywód na temat LeBrona Jamesa, sugerując, że zawodnicy nie chcą grać z nim razem w zespole:
„Żaden inny gracz nie chce grać z LeBronem. Było tak wielu wolnych agentów… Nikt nie chciał z nim grać, bo wszyscy wiedzą, że tam wszystko kręci się wokół LeBrona. Nie dostaniesz tam żadnej uwagi… Kiedy sezon Lakers kończy się niepowodzeniem, LeBron szuka gracza do obwinienia – obwinił już Russella Westbrooka za cały sezon. Nie jest dobrym kolegą z zespołu. To oczywiste, że on kontroluje media i próbuje kontrolować narrację. Kiedy jednak wiesz coś więcej, rozmawiasz z ludźmi z wewnątrz NBA, z graczami, to nikt nie chce z nim grać…”
– Enes Freedom
Freedom nie pierwszy raz uderza w LeBrona. Krytykował już niegdyś Jamesa, między innymi za jego wypowiedzi dotyczące protestów w Hongkongu, przychylny stosunek do łamiącej prawa człowieka władzy w Chinach, czy jego biznesy z koncernem Nike oskarżanym o wykorzystywanie pracy nieletnich.
Szwajcarski koszykarz tureckiego pochodzenia skwitował swój wywód nazywając LeBrona… Dyktatorem:
„Kiedy widzę dyktatora, to potrafię go rozpoznać. LeBron jest dosłownie jak dyktator NBA. Kontroluje media, kontroluje narrację. Jeśli jesteś przeciwko jego agendzie, zostajesz wytransferowany. Wszyscy to wiedzą.”
– Enes Freedom
32-letni dziś Enes Freedom spędził 11 lat na parkietach NBA, reprezentując barwy 5 różnych klubów. W najlepszych latach – gdzieś pomiędzy grą dla Thunder i Knicks – notował średnio około 14 punktów i 9 zbiórek na mecz. Pomimo ofensywnego talentu, jego słaba obrona na tak kluczowej pozycji jak center stała się powodem, dla którego kluby nie znalazły już dla niego miejsca… Choć są też teorie, że poza ligą znalazł się ze względu na swoją niewygodną dla NBA działalnością polityczno-społeczną. Koniec końców jest to pewnie mix obu przyczyn – kwestia tylko ich proporcji.
