Minimum 30 dni potrwa przerwa w NBA

Minimum 30 dni potrwa przerwa w NBA

NBA z powodu koronawirusa zawiesiła z dniem wczorajszym swoje rozgrywki. Dzisiaj Adam Silver poinformował, że najlepsza liga świata na pewno nie wróci w ciągu najbliższego miesiąca.

Komisarz NBA po usłyszeniu informacji o wykryciu wirusa u Rudy’ego Goberta rozważał natychmiastowe odwołanie sezonu. Jednakże po rozmowach z właścicielami klubów, przychylił się do ich opinii, aby poczekać na rozwój sytuacji.

W wyniku tego w wywiadzie z TNT, Silver potwierdził, że przerwa w sezonie potrwa minimum 30 dni:

„Według naszych ostatnich ustaleń, przerwa potrwa minimum 30 dni. Niestety nie jesteśmy w stanie powiedzieć czegoś bardziej konkretnego niż to. Chcemy jednak przygotować organizacje, zawodników i fanów, że czeka ich co najmniej miesiąc bez NBA.”

Wszelkie dalsze decyzje zostaną podjęte w zależności od rozwoju sytuacji. Komisarz potwierdził, że decyzja o odwołaniu całych rozgrywek jeszcze nie zapadła:

„Nawet jeśli nie zagramy przez miesiąc, czy 6 tygodni, wciąż możemy dokończyć rozgrywki. Może to oznaczać rozegranie Finałów w lipcu, lub nawet później. Według mnie za wcześnie jeszcze na ostateczne odwoływanie całego sezonu.”

Priorytetem oczywiście pozostaje jednak zdrowie i to od niego zależeć będą kolejne decyzje:

„Celem oczywiście jest znalezienie rozwiązania, które będzie bezpieczne dla wszystkich. To bardzo skomplikowana i szybko zmieniająca się sytuacja, która przypomina nam także, że jesteśmy częścią społeczeństwa i musimy troszczyć się o siebie wzajemnie. Tym właśnie dalej będzie zajmować się NBA i jako liga jesteśmy niezwykle wdzięczni za zrozumienie ze strony absolutnie najlepszych fanów na świecie.”

Ponadto, według decyzji ligowych władz, Rudy Gobert nie zostanie ukarany dyscyplinarnie za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, które doprowadziło do zarażenia koronawirusem.

Źródło: Twitter.com/Reese Waters

Środkowy przeprosił już za swoje zachowanie za pośrednictwem Instagrama.

Zawieszenie rozgrywek wiąże się z ogromnymi stratami nie tylko dla właścicieli klubów, lecz także, a może nawet przede wszystkim dla tysięcy zwykłych pracowników. W związku z tym odpowiednie wsparcie swoim podwładnym zapewnił już Mark Cuban, a także Kevin Love.

Skrzydłowy Cleveland przeznaczył za pośrednictwem swojej fundacji 100 tysięcy dolarów. Ponadto zarząd Cavaliers oświadczył, że wszyscy zatrudnieni na stawkę godzinową w hali i przy organizacji wszelkiej maści wydarzeń, będą dostawać normalne, zaplanowane wynagrodzenie.