Mike Conley kontuzjowany

Mike Conley kontuzjowany

To nie jest najlepszy sezon dla Mike’a Conleya. Rozgrywający, który jak dotąd głównie zawodzi w barwach Utah Jazz, doznał kontuzji w niedawnym meczu przeciwko Orlando Magic.

Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł

Conley, zdaniem Shamsa Charanii i Tony’ego Jonesa z The Atlethic opuści na pewno najbliższe kilka spotkań, a w najgorszym wypadku jego absencja może się przedłużyć nawet do kilku tygodni.

Rozgrywający na początku grudnia zgłaszał bóle w lewej nodze, które okazały się niegroźnym urazem ścięgna udowego. Conley z tego powodu pauzował przez 5 meczów, lecz wrócił w spotkaniu z Orlando Magic. Jak się okazało, przedwcześnie. Po niespełna 20 minutach na parkiecie kontuzja się odnowiła i zawodnik musiał opuścić boisko.  W tej sytuacji w Salt Lake City nie chcą powtórzyć swojego błędu i zamierzają być znacznie ostrożniejsi z oceną stanu zdrowia swojego gracza. Dlatego też trudno określić dokładną datę jego powrotu.

Mike Conley miał być brakującym elementem w układance Utah, który pozwoli Jazzmanom realnie powalczyć o wygranie Zachodu. Rozgrywający miał wprowadzić ofensywę drużyny na nowy poziom, tymczasem do tej pory, poza małymi wyjątkami, Mike gra po prostu fatalnie. Co gorsza, Ricky Rubio z którego usług Jazzmani zrezygnowali, gra najlepszą koszykówkę w swojej karierze.

Conley natomiast zanotował spadek z 21 pkt 6,4 ast do 13 pkt i 4,6 ast w dodatku na 36% skuteczności z gry. Pomijając już sam fakt niespełnionych oczekiwań w Utah, taka postawa nie przystoi komuś, kto zarabia 32 miliony dolarów rocznie.

Mimo jego słabej postawy Jazzmani na pewno odczują brak rozgrywającego, szczególnie w ataku. Miejsce Conleya zapewne zajmie Emmanuel Mudiay, lecz na pewno zobaczymy więcej Donovana Mitchella na piłce. Jeśli jednak spełni się najgorszy scenariusz i Mike’a zabraknie przez kilka tygodni z rzędu w Salt Lake City może się zrobić nerwowo. Szkoda tej kontuzji tym bardziej, że w ostatnim meczu przed jej doznaniem, Mike zdawał się łapać lepszą formę:

https://www.youtube.com/watch?v=RGz_Cb3FmGM

Źródło: Youtube.com/Sport Videos