Marcus Smart narzeka na sędziów

Marcus Smart narzeka na sędziów

Sędziowie w NBA od dłuższego czasu pozostają pod (jak najbardziej słusznym) ostrzałem. W tym sezonie nie jest inaczej, a najmocniej zawiedziony ich postawą jest Marcus Smart.

Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł

Obrońca Celtics był bardzo niezadowolony z sędziowania dzisiejszego starcia pomiędzy Boston Celtics i Charlotte Hornets. Celtowie bez większych problemów poradzili sobie z Szerszeniami 108-87, lecz Smart nie zaliczy tego spotkania do udanych.

W połowie trzeciej kwarty w odstępie kilkunastu sekund zaliczył swoje czwarte i piąte przewinienie, co mocno sfrustrowało obrońcę:

Źródło: Twitter.com/ClutchPoints

Po meczu obrońca dał upust swoim emocjom:

„Naprawdę jedyne czego pragnę, to żeby arbitrzy sędziowali mecz we właściwy sposób. Nie mam pojęcia skąd dostaje większość przewinień. Z drugiej strony, jak mam piłkę w ataku, nagle gwizdek milczy.”

„Nikt nie będzie Cię bronił w tej lidze, musisz to zrobić samemu. Jeśli z tego powodu stracę trochę pieniędzy, to trudno.”

Ze względu na styl gry największe zalety Smarta, jakimi są niezwykła walka i nieustępliwość, cierpią najbardziej na słabym sędziowaniu. Teraz pozostaje tylko czekać, aż Smart zapłaci kilkadziesiąt tysięcy dolarów za stwierdzenie faktu krytykę sędziów.

Wydawało się, że może system challenge poprawi trochę sytuację. I rzeczywiście zdarza się, że dzięki powtórkom uda się zmienić niesłuszną decyzję jak w trakcie meczu Blazers z Mavericks:

Źródło: Streamable.com

Czasem jednak nawet challenge nie pomoże:

Źródło: Streamable.com