Marcus Morris jednak pójdzie do Knicks?

Marcus Morris dogadał się już z San Antonio Spurs w sprawie kontraktu. Nie oznacza to jednak, że na pewno właśnie w tych barwach zagra.

Jak się okazuje, Marcus Morris poważnie rozważa bowiem zrezygnowanie z gry w San Antonio Spurs i dołączenie do… New York Knicks.

Marcus był na celowniku Nowojorczyków tego lata, lecz po podpisaniu kilku silnych skrzydłowych nie mieli oni wystarczającej ilości pieniędzy, żeby przekonać do siebie kolejnego PF w osobie Morrisa.

Jednakże Knicks negocjują obecnie zmianę warunków kontraktu Reggiego Bullocka, która pozwoliłaby im wygenerować taką gotówkę, która zadowoli byłego już zawodnika Celtics. Jeśli im sie to powiedzie, Marcus cofnie słowo dane Spurs i podpisze jednoroczną umowę wartą 15 milionów dolarów. W Teksasie zarobiły 20 milionów w ciągu dwóch lat (drugi rok to opcja zawodnika).

Dla Spurs jest to o tyle problematyczne, że w celu zrobienia miejsca dla Morrisa wymienili oni Davisa Bertansa do Waszyngtonu. Dzięki temu co prawda mają wolne pieniądze, lecz jeśli Marcus faktycznie pójdzie do Knicks, R.C Buford będzie musiał szybko znaleźć wsparcie na skrzydło, co będzie sporym wyzwaniem.

Dziwne to czasy w których gracze NBA rezygnują z gry w San Antonio po to, aby występować w New York Knicks. Czy te 5 milionów dolarów jest faktycznie tego warte?

Źródło: Youtube.com/Tomasz Kordylewski