LeBron James przeprasza kibiców, problemy kadrowe Golden State Warriors

LeBron James przeprasza kibiców, problemy kadrowe Golden State Warriors

PHX – DET – 135:108
HOU – SAC – 118:112
GSW – MIN – 99:119
UTA – DEN – 125:102

Minionej nocy Lakers nie grali. Grali jednak noc wcześniej i po kolejnym słabym meczu polegli różnicą aż 37 punktów przeciwko Nuggets. Zajęło to LeBronowi dzień, ale na jego Twitterze pojawiły się przeprosiny skierowane do kibiców. Krótkie, zwięzłe, ale konkretne i co ważne, z obietnicą poprawy:

Ci sami Nuggets, którzy wczoraj wygrali różnicą 37 punktów, dziś przegrali różnicą aż 23 punktów z Utah Jazz – taka jest NBA przewrotna. Najlepszym zawodnikiem Utah był Donovan Mitchell z dorobkiem 31 punktów, 5 zbiórek i 4 asyst:

YT/Hoopstation

Po drugiej stronie dobrze wypadł osamotniony nieco Nikola Jokic. Serb zanotował triple-double złożone z 25 punktów, 15 zbiórek i 14 asyst:

Rudy Gobert natomiast trafił nieprawdopodobnego buzzer-beatera z własnej połowy. Niestety, rzut nie decydował o niczym i został oddany już po końcowej syrenie:

Golden State Warriors nie dane jest grać w tym sezonie w podstawowym składzie. Kiedy wrócił Klay Thompson, wypadł Draymond Green, który według ostatnich doniesień ma opuścić jeszcze przynajmniej 2 tygodnie. Tym razem w meczu przeciwko Timberwolves nie zagrał też Steph Curry (drobny uraz dłoni), co skończyło się porażką. Przeciwko nisko grającym Warriors poszalał sobie Karl-Anthony Towns, notując 26 punktów i 11 zbiórek:

YT/Minnesota Timberwolves

Anthony Edwards trafił tylko 3/8 rzutów z gry na 9 punktów, ale o rany – ale on jest elektryzujący:

Phoenix Suns dośc łatwo uporali się z Detroit Pistons. Ich najlepszym strzelcem był oczywiście Devin Booker z dorobkiem 30 punktów, 4 zbiórek i 4 asyst. Kluczowa okazała się jednak postawa rezerwowych – JaVale McGee i Cameron Payne z ławki dorzucili po 20 punktów:

Cade Cunningham grał dobry mecz, przez 24 minuty zdobywając 21 punktów i 4 asysty. Nie miał jednak okazji zdobyć więcej, gdyż sędzia wyrzucił go z boiska za… No właśnie trochę nie wiadomo za co. Chłopak pocieszył się ładnym wsadem nad głową rywala. Zdecydowana przesada ze strony arbitra:

Houston Rockets ograli Sacramento Kings, prowadzeni przez duet Christian Wood i Kevin Porter Jr.. Pierwszy zdobył 23 punkty i 14 zbiórek, natomiast drugi 23 punkty i 7 asyst:

Tylko 26 minut na parkiecie spędził De’Aaron Fox, którego sędzia zdjął z boiska po tym faulu na wchodzącym pod kosz Mathewsie. Trzeba chyba powiedzieć jasno, że wyrzucenie było słuszne – sytuacja mogła się skończyć poważnym urazem: