LA Clippers chcieli połączyć Hardena z Leonardem

LA Clippers chcieli połączyć Hardena z Leonardem

To nie Paul George miał być partnerem Kawhi Leonarda w początkowym scenariuszu LA Clippers. Drugą gwiazdą miał bowiem zostać nie kto inny, tylko James Harden.

LA Clippers wygrali tegoroczne offseason przekonując do siebie najlepszego zawodnika ubiegłych playoffs, Kawhi Leonarda. Żeby jednak tego dokonać musieli sprowadzić mu odpowiednie wsparcie. I choć Paula George’a trudno nazywać nagrodą pocieszenia, to w rzeczywistości PG13 nie był ich pierwszym celem.

Jak donoszą zgodnie czołowi amerykańscy dziennikarze, wstępny plan Clippers zakładał sprowadzenie Jamesa Hardena z Houston Rockets. Wiedząc o tym, że w Houston trwa wyprzedaż i praktycznie cały skład był dostępny, LAC spróbowali swoich szans i zapytali o Brodę. Daryl Morey jednak od razu zakończył wszelkie negocjacje.

Wtedy Jerry West i spółka zadzwonili do Waszyngtonu w sprawie Bradleya Beala, lecz Wizards także nie chcieli nawet rozpoczynać rozmów w sprawie wymiany swojego najlepszego gracza.

Dopiero, kiedy ponieśli porażkę przy rzucających obrońcach, LAC zwrócili swój wzrok na Oklahomę i zadzwonili po George’a. Ta informacja idzie w parze z doniesieniami Shamsa Charanii, który twierdzi, że Leonard wcale nie rekrutował aktywnie George’a.

A zatem duet, który zdaniem wielu jest obecnie najlepszy w lidze, mógł wcale nie powstać. Wyobrażacie sobie wspólną kooperację Leonarda i Hardena na parkiecie? Dominacja Brody na piłce mogłaby znacząco ograniczyć udział w ofensywie Leonarda, niekoniecznie z korzyścią dla zespołu. Defensywa również z pewnością stałaby na niższym poziomie.

Beal natomiast mógłby być ciekawym uzupełnieniem Kawhi. Świetny strzelec, który potrafi także w razie konieczności poprowadzić grę drużyny. Z drugiej strony, czy aby na pewno byłby to lepszy wybór niż PG13? Na pewno równie ciekawy.

Na koniec dnia wydaje się jednak, że Clippers tylko skorzystali na odmowie odpowiednio Rockets i Wizards. Na wszystko odpowiedź jednak przyniesie nam boisko. Niech już startuje ten nowy sezon!

Źródło: Youtube.com/House of Highlights