Kapitalny pojedynek Curry’ego z Tatumem! 🔥🏀
UTA – LAL – 115:127 (OT)
DET – WAS – 100:121
CLE – CHI – 96:106
GSW – BOS – 114:119
MEM – MIL – 128:115
SAS – PHX – 111:85
Co za mecz, co za końcówka, co za pojedynek! Stephen Curry i jego 47 punktów, w tym 11/19 trafień za trzy, nie wystarczyły Warriors, żeby ograć Celtics w tej zaciętej końcówce:
47 punktów Curry’ego to już 10. z rzędu mecz na przynajmniej 30 punktów – jest dopiero drugim zawodnikiem Warriors w historii, po Wilcie Chamberlainie, który tego dokonał. Poza tym, w ostatnich 5 meczach trafił łącznie 44 trójki, co jest największą tego typu serią trafień w historii NBA:
Dłużny nie pozostał Curry’emu Jayson Tatum, który sam zdobył 44 punkty i 10 zbiórek, prowadząc Celtics do zwycięstwa:
Swój debiut w Celtics zaliczył już podpisany wczoraj Jabari Parker, notując 11 punktów w 14 minut:
To mógł być mecz na szczycie, ale ani Lakers, ani Jazz nie zagrali w swoich najmocniejszych składach. Ostatecznie – po dogrywce – górą byli Jeziorowcy, dla których dobry mecz na 27 punktów zagrał Andre Drummond, a któremu wtórowali koledzy:
Momentami Ilyasova nawet radził sobie jako zastępca Goberta:
Bucks nieoczekiwanie ulegli Grizzlies, dla których świetny mecz rozegrał Grayson Allen, zdobywając 28 punktów przy skuteczności 7/10 za trzy:
Co jest z tym zasięgiem Giannisa?:
Zaskakującej porażki doznali też Suns, z rąk San Antonio Spurs, dla których najlepszym graczem był zdobywający 19 punktów z ławki Rudy Gay:
Nikola Vucevic, notując 25 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst, dał Bulls zwycięstwo na Cavaliers:
Bradley Beal i jego 37 punktów pozwolił Wizards na zwycięstwo nad Pistons:
Swoje triple-double musiał też oczywiście zaliczyć Russell Westbrook: