Iguodala: Zostały mi maksymalnie dwa lata gry
Trzykrotny mistrz NBA Andre Iguodala od lutego tego roku jest graczem Miami Heat, po transferze z Memphis Grizzlies. 36-latek zapowiedział już, że jest coraz bliżej zakończenia kariery.
Iggy został wybrany w drafcie 2004 i właśnie rozgrywa swój 16 sezon w lidze NBA. Ten sezon zaczął z drużyną Memphis Grizzlies, lecz z własnego wyboru nie rozegrał dla nich żadnego spotkania, trafiając ostatecznie do Miami. Z ekipą Heat podpisał dwuletnie przedłużenie kontraktu na 30 milionów, z czego drugi rok jest opcją drużyny. Były MVP Finałów mógłby więc być pod kontraktem aż do 38 roku życia. Aktualnie jest w finałowym roku swojego trzyletniego 48 milionowego kontraktu (17.2 mln za ten sezon), który oficjalnie podpisał jeszcze z ekipą Golden State Warriors.
„Został mi jakiś rok lub dwa” – powiedział weteran w wywiadzie z Markiem Mediną z USA Today.
„Mówię teraz poważnie. Pogram jeszcze maksymalnie dwa lata”.
W tym sezonie popularny Iggy zdołał rozegrać dla Heat 21 spotkań, wchodząc w każdym meczu z ławki i notując zaledwie 4.6 pkt, 3.7 zb, 2.4 ast i 1 blok na mecz na blisko 20 minut spędzone na boisku. Wartość Andre jednak od dawna już nie jest widoczna w statystykach, o czym dobrze przekonali się Golden State Warriors. Teraz w Miami liczą, że doświadczenie i inteligencja Iguodali przyniesie korzyści w kluczowych momentach sezonu:
„Patrząc na to, na jak wiele sposobów potrafi wpływać na zespół i pomagać w wygrywaniu, nie można jego gry sprowadzić jedynie do analizy i statystyk.” – powiedział jakiś czas temu coach Erik Spoelstra.
„Musisz mieć go w swojej szatni i obserwować codziennie zarówno na boisku, jak i poza nim by prawdziwie to zrozumieć. Każdy trener w tej lidze szybko widzi, że to jest zwycięzca, ponieważ robi tak wiele dla zwycięstwa”.
„On ma jedno z największych IQ wśród wszystkich zawodników, których trenowałem. Bardzo cieszę się, że mam możliwość bycia jego trenerem”.
To nie jest już pierwszy raz kiedy Iggy otwarcie wypowiada się o zbliżającej się emeryturze. W czerwcu zeszłego roku w rozmowie na łamach The New York Times u Marca Steina powiedział, że nie zamierza zbyt długo pograć.
„Trzymam to dla siebie, ale wkrótce to ujawnię. Mógłbym grać jeszcze cztery lub pięć lat dłużej, ale po prostu nie chcę”.
Kilka dni temu jednak Iguodala wspomniał, że chce zakończyć grę w niedalekiej przyszłości z określonego powodu, jakim jest odpowiednie wychowanie swojego nastoletniego syna Andre Taylora II:
„On żyje bogatym i wygodnym życiem. Ja chcę go przygotować do bycia niezależnym. Jest wystarczająco mądry, ale nigdy dotychczas nie spotkał się z żadnym zagrożeniem”.
źródło: Youtube.com/BleacherReport