Houston Rockets zwalniają sztab D’Antoniego
Przedwczesna porażka niemal zawsze ponosi za sobą przykre konsekwencje. Przekonał się o tym dobitnie sztab szkoleniowy Houston Rockets.
W ostatnich dniach bowiem zarząd Houston Rockets postanowił nie przedłużać umowy praktycznie całemu sztabowi szkoleniowemu zespołu. Na ławce został jedynie Mike D’Antoni, którego kontrakt kończy się po przyszłych rozgrywkach.
Rockets coaching staff group photo pic.twitter.com/Il7RmuEU3r
— Rob Kimbell (@RobKSports) May 25, 2019
Jak donoszą teksańscy dziennikarze, Daryl Morey postanowił zakończyć po tym sezonie współpracę z Jeffem Bzdelikiem (specjalista defensywny), Royem Rogersem, Mitchem Vanyą (asystenci trenera), a nawet z Johnem Cho (koordynator video) i Irvem Rolandem (trener od rozwoju zawodników). Szczególnie zastanawiające może być pożegnanie z Rolandem, który od lat był blisko związany z Chrisem Paulem, a od 2016 roku był także osobistym trenerem Jamesa Hardena.
Czy zatem D’Antoniego czeka podobny los? Wcześniej mówiło się o tym, że strony są bardzo blisko nowego kontraktu. Sam trener uważa, że ma przed sobą jeszcze co najmniej 2-3 lata trenowania na najwyższym poziomie:
„Rozmawiamy już od jakiegoś czasu o przedłużeniu kontraktu. Myślę, że jestem w stanie trenować na zadowalającym mnie poziomie jeszcze przez 2 lub 3 sezony.”
Tilman Fertitta, właściciel drużyny obiecał co prawda, że D’Antoni z całą pewnością wróci na przyszłe rozgrywki, lecz nie obiecywał nic w kwestii przedłużenia. Teraz, kiedy został zwolniony praktycznie cały sztab, trudno przewidzieć, czy Daryl Morey nie poświęci również i head coacha. Powinien?
Źródło: Youtube.com/NBA