Gregg Popovich nie wie, czy wróci w przyszłym sezonie
Kibice San Antonio Spurs wraz ze swoim klubem znajdują się w najbardziej przełomowych dla organizacji czasach od 20 lat. Czy era Spurs Popovicha się kończy?
„Nie znam odpowiedzi na to pytanie.”
Tak zareagował Gregg Popovich, trener San Antonio Spurs, na pytanie, które otrzymał od Marca Steina z The New York Times. Pytanie to dotyczyło jego przyszłości w NBA, a konkretnie – czy wróci w przyszłym sezonie na ławkę trenerską San Antonio Spurs. W swoim stylu, czyli lakonicznie, Pop przyznał, że nie podjął jeszcze decyzji. Trudno przypuszczać, czy jest to szczera odpowiedź, czy może podjął już decyzję, której nie chce na razie ujawnić.
Nie mamy przesłanek, by Popovichowi nie wierzyć. Jeśli jednak nie mówi prawdy i podjął już decyzję, to najpewniej jest to decyzja o zakończeniu kariery trenerskiej. Można zakładać, że Pop nie chciałby hucznego pożegnania, a szum wokół takiej decyzji tylko zaszkodziłby wciąż walczącej o wysokie cele drużynie.
źródło:YouTube/House of Highlights
Obecny sezon jest jednym z najbardziej imponujących w zawodowym dorobku Gregga Popovicha. Pomimo faktu, że rozgrywki te najpewniej nie zakończą się zdobyciem kolejnego w historii organizacji mistrzostwa, to wyniki jakie osiąga z obecnym składem są imponujące. W drużynie nie ma już nie tylko wielkiego trio w postaci Duncan-Parker-Ginobili, ale także Kawhi Leonarda, który miał być ich sukcesorem.
Zespołem młodych zadaniowców grających w okół duetu gwiazd drugiego szeregu tej ligi, czyli dwójki Aldridge-DeRozan, Popovich osiąga jak na razie szóste miejsce w silnej konferencji, wygrywając 7 z 10 ostatnich spotkań. wszystko to przy oldschoolowym podejściu – Spurs oddają najmniej trójek z całej ligowej stawki, prawie o 20 mniej niż pierwsi w zestawieniu Rockets. Mimo to, wolno grający Spurs, są aż 6. siłą ofensywną w lidze pod względem punktów zdobywanych na 100 posiadań.