Goran Dragic rozchwytywany
Trade deadline już za nami, lecz nie oznacza to końca zmian kadrowych w NBA. Jak zawsze po zamknięciu okienka transferowego, otwiera się rynek zawodników wykupionych i zwolnionych, gdzie praktycznie co roku można znaleźć dobre uzupełnienie składu. W tym sezonie zapowiada się podobnie, a zdecydowanie najbardziej rozchwytywanym zawodnikiem będzie Goran Dragic.
O wykupieniu kontraktu Słoweńca mówi się od początku sezonu. Latem Dragic trafił do Toronto w ramach wymiany Kyle’a Lowry’ego. Od początku wiadomo było jednak, że Goran nie znajduje się w planach Raptors. Masai Ujiri nie chciał stracić rozgrywającego za darmo i zamiast wykupić jego kontrakt postanowił poczekać do trade deadline i poszukać chętnych na wymianę, których znalazł w San Antonio. Spurs, podobnie jak wcześniej Raptors, także nie wiążą przyszłości z popularnym Dragonem i według źródeł Adriana Wojnarowskiego, wykupią wkrótce kontrakt Słoweńca, czyniąc z niego wolnego agenta. Kiedy tak się stanie, Goran nie będzie miał problemu ze znalezieniem nowego domu.
Jak bowiem informuje Woj, po rozgrywającego ustawiła się już cała kolejka chętnych. Oferty złożą mu oba zespoły z Los Angeles, Brooklyn Nets, Chicago Bulls, czy Golden State Warriors. Obecni mistrzowie NBA z Milwaukee także szukają wsparcia na obwodzie po tym, jak oddali Donte DiVincenzo w wymianie i stracili Pata Connaughtona z powodu kontuzji. W gronie zainteresowanych pozostają również Dallas Mavericks, gdzie gra rodak Gorana, Luka Doncic.
W wieku niespełna 36 lat i po kilku miesiącach bez gry w NBA, Goran nie jest już tym samym zawodnikiem, którym był niegdyś. Ze swoim doświadczeniem wciąż może być bardzo dobrym zmiennikiem na pozycji numer jeden. Pamiętajmy, że zaledwie 2 lata temu, Dragon był absolutnie kluczową postacią Miami Heat, z którymi dotarł aż do Finałów NBA: