Deron Williams rozpoczyna bokserską karierę

Deron Williams rozpoczyna bokserską karierę

Losy koszykarzy NBA na emeryturze kształtują się naprawdę rozmaicie. Niektórzy niestety kończą jako bankruci, inni wręcz przeciwnie – rozwijają swoje interesy, zarabiając więcej niż za czasów zawodowej gry (dobrym przykładem jest Jamal Mashburn). Raz na jakiś czas jednak trafi się emerytowany zawodnik, którego dalsza ścieżka kariery zawodowej jest nadzwyczaj interesująca. Na kogoś takiego wyrasta Deron Williams, niegdyś doskonały rozgrywający, a dziś profesjonalny bokser.

Jak informują amerykańskie media, Williams stoczy swoją pierwszą seniorską walkę 18 grudnia w Tampie na Florydzie. Deron zawalczy na tej samej gali, na której w walce wieczoru staną naprzeciw siebie Jake Paul i Tommy Fury. Nie wiadomo na ten moment kto będzie przeciwnikiem Williamsa, chociaż media mają nieoficjalnego faworyta. Zdaniem Shamsa Charanii, największe szanse ma Frank Gore, weteran NFL, w której spędził 16 sezonów.

Williams nie jest absolutnym nowicjuszem w sportach walki. Jak donosi The Athletic, były rozgrywający wygrał dwa stanowe tytuły w boksie jeszcze przed rozpoczęciem liceum. Od lat posiada udziały w Fortis MMA, jednej z najlepszych szkół sztuk walki w Dallas. Deron w wolnych chwilach regularnie tam trenował, sparując niejeden raz z profesjonalnymi bokserami. Mając 190 cm wzrostu (198 cm zasięgu ramion) i 90 kg, Williams z pewnością ma dobre warunki do walki.

Swego czasu Deron Williams był jednym z najlepszych rozgrywających w całej NBA. Wybrany w drafcie numer wyżej od Chrisa Paula, początkowo wyglądał co najmniej równie dobrze jak Point God, notując przy okazji większe sukcesy drużynowe. Niestety z czasem jego kariera zaczęła staczać się po równi pochyłej i już na Brooklynie przestał być decydującą postacią zespołu. Przystanki w Dallas i Cleveland nie należały już do udanych i w wieku zaledwie 33 lat Deron wypadł z ligi. I choć nie można 3-krotnego All-Stara i dwukrotnie wybieranego do All-NBA zawodnika nazywać zmarnowanym talentem, to jednak potencjał Williamsa był zdecydowanie większy: