Curry ogrywa Clippers, osłabieni Celtics wygrywają

Sama przyjemność popatrzeć na tak grającego Curry’ego. Jego 38 punktów i 11 asyst przy skuteczności 9/14 za trzy, pozwoliło pokonać Clippers 115:105 – mimo dobrego meczu ze strony Kawhi-George (kolejno 24 i 25 punktów):

Mimo braku Anthony’ego Davisa i dobrego meczu LaVine’a na 38 punktów, Lakers udało się wygrać z Bulls 117:115 – duża w tym zasługa LeBrona i jego 28 punktów, 7 zbiórek oraz 7 asyst:

Jayson Tatum i Jaylen Brown złożyli się na 59 punktów, prowadząc Celtics do zwycięstwa nad Wizards 116:107. Wszystko to mimo faktu, że trener Brad Stevens dysponował tylko 8-osobową rotacją z powodu kwarantanny reszty zespołu:

Przegrywali już 23 punktami w drugiej kwarcie, w regulaminowym czasie gry nie prowadzili prawie wcale – doprowadzili do dogrywki i wygrali 110:105. Chodzi oczywiście o Detroit Pistons w meczu z Suns, dla których 31 punktów i 10 zbiórek zdobył Jerami Grant:

James Harden zdobył tylko 15 oczek, ale nie przeszkodziło to Rockets wygrać aż 132:90 z osłabionymi Magic – 22 punkty i 15 zbiórek zdobył Christian Wood:

Donovan Mitchell zaliczył 32 punkty, 5 zbiórek i 7 asyst, prowadząc Jazz do zwycięstwa nad Bucks 131:118:

Gordon Hayward zdobył 26 punktów dla Hornets, którzy pokonali Pelicans 118:110:

Grizzlies pokonali osłabionych Nets 115:110 – kluczową akcję zagrał De’Anthony Melton:

Shai Gilgeous-Alexander błysnął linijką 25/10/7, a jego Thunder ograli Knicks 101:89: