Bogdanovic i Barnes na celowniku Milwaukee Bucks
Po minionym, niespełnionym sezonie dla Milwaukee Bucks, przyszedł czas aby nieco wzmocnić zespół. Kozły mocno liczą, że w pierwszej kolejności dogadają się z Sacramento Kings i tam poszukują partnerów do gry z Giannisem Antetokounmpo.
W drużynie z Wisconsin są przekonani, że Grek podpisze 5-letnią maksymalną umowę, którą zespół przygotowuje mu do zaoferowania na początku kolejnego sezonu rozgrywek. Bucks absolutnie nie biorą pod uwagę wymiany swojej gwiazdy i na pewno zrobią wszystko by na najbliższy sezon obudować go lepszymi zawodnikami.
Według Zacha Lowe z ESPN drużynie z Milwaukee bardzo podoba się gra serbskiego obrońcy, Bogdana Bogdanovicia i są zainteresowani nie tylko sprowadzeniem Serba, ale w pakiecie byliby gotowi również uzyskać Harrisona Barnesa.
Wzmianki o zainteresowaniu Serbem przez Bucks krążą w mediach już od połowy października, więc z pewnością jest coś na rzeczy. Bogdanovic jest zastrzeżonym wolnym agentem i Bucks mogliby go zatrudnić jedynie na podstawie sign-and-trade. W zeszłym miesiącu Shams Charania z The Athletic mówił, że drużyna Kozłów poszukuje dodatkowej pomocy w tworzeniu gry i wsparcia w zdobywaniu punktów. Wtedy właśnie wymienione zostało nazwisko Bogdanovicia.
28-latek właśnie zakończył swój trzeci i jednocześnie najlepszy sezon z Kings. Jego średnie 15.1 punktów, 3.4 zbiórki i 3.4 asysty oraz 44% z gry i 37.2% z dystansu w 61 spotkaniach(29 minut gry średnio na parkiecie) pozwoliły mu awansować do pierwszej piątki w styczniu, spychając na ławkę Buddy Hielda. Jako starter w 28 meczach pomógł Kings osiągnąć bilans 16-12.
Z kolei Harrison Barnes podpisał w lipcu zeszłego roku 4-letni kontrakt z Kings, opiewający na 85 milionów $. Przez najbliższe trzy sezony będzie zarabiał średnio nieco ponad 21 milionów za rok gry, co jest niemałą pensją. Dopiero w 2023 będzie niezastrzeżonym wolnym agentem.
Na ten moment nie jest jeszcze pewne, czy oba kluby przystąpiły już do prawdziwych negocjacji by spełnić wyżej wymieniony scenariusz wymiany, jest na to jeszcze za wcześnie. Nie wiemy też jak potencjalnie mogłaby wyglądać taka wymiana i kim Bucks mieliby przekonać Kings do oddania Bogdanovicia i Barnesa, żeby wyrównać finansowo wartość kontraktów, a jednocześnie przekonać zespół Sacramento.
Chris Heckmann z portalu BasketballForever sugeruje, że Milwaukee będzie musiało poświęcić na pewno co najmniej jednego ze swoich czterech najbardziej zarabiających zawodników. Każdy z nich zarabia co najmniej 12 milionów na sezon. Możemy założyć, że nietykalni są Giannis i Middleton, pozostała dwójka to Eric Bledsoe i Brook Lopez.
Milwaukee woleliby jednak poświęcić kontrakty weteranów George’a Hilla, Robina Lopeza i Ersana Ilyasovy. Hill ma ważną umowę jeszcze przez dwa lata, pozostali przez jeden rok. Ich średnia wartość umów na rok to około 21 milionów $.
Jeśli Bucks nadal będą planować wymianę z Kings będą musieli wypracować jakąś strategię. Przed rokiem podpisali umowy z aż 6 wolnymi agentami. W przypadku gdyby zaproponowali jakiś zestaw zawodników to mogłoby wpłynąć na decyzję Kings i jednocześnie nieco odciążyłoby napięte salary cap drużyny z Milwaukee. Ich mid-level exception na poziomie 9-10 milionów $ z pewnością również nie będzie wystarczający, a Bogdanovic po obiecującym sezonie nie zgodzi się z pewnością na kontrakt za mniej niż 10 milionów $ za sezon.
Warto również dodać, że w plotkach transferowych Milwaukee Bucks przewijają się także nazwiska Chrisa Paula i Victora Oladipo, którego Kozły również obserwują, ale woleliby go najpierw zobaczyć w grze po kontuzji. Kwestai CP3 według Loew’a na ten moment pozostaje zamknięta, a drużyny nie kontaktowały się ze sobą w jego sprawie.
źródło: Youtube/Sacramento Kings