PLK: Andrzej Mazurczak przejdzie zabieg
King Szczecin nie notuje najlepszego początku sezonu pod względem wynikowym (w PLK 4:3, w BCL 0:4). Na dodatek ze składu wicemistrza Polski wypadł Andrzej Mazurczak. Lider tego zespołu musi przejść zabieg kontuzjowanego kolana. Przerwa w grze nie jest jeszcze dokładnie określona.
Przypomnijmy, że na początku listopada rozgrywający na jednym z treningów Andrzej Mazurczak zderzył się z Chadem Brownem i złapał się za kolano. Poczuł ból. Nie był w stanie kontynuować treningu. Zabrakło go też w ostatnich meczach Kinga Szczecin (Trefl, Ostenda, MKS i Start). Szczecinianie trzy z tych czterech spotkań przegrali.
Po meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza trener Miłoszewski mówił, że zawodnik uszkodził więzadło poboczne, a klub nie podjął jeszcze decyzji ws. sposobu leczenia. Były dwa rozwiązania: zabieg bądź leczenie zachowawcze, które nie dawało jednak 100-procentowego zapewnienia pełnego wyleczenia.
Ostatecznie King – po konsultacjach z różnymi lekarzami – zdecydował się na przeprowadzenie zabiegu. Ten Mazurczak ma przejść w tym tygodniu.
– Andrzej przejdzie zabieg, po którym będziemy wiedzieć, jak długo go z nami nie będzie. Każdy specjalista mówił nam, że trzeba do tego kolana artoskopowo zajrzeć i ocenić jaki jest problem i to wyczyścić – powiedział Miłoszewski na ostatniej konferencji prasowej.
Na ten moment trudno powiedzieć, jak długa będzie przerwa rozgrywającego Kinga, który od trzech sezonów jest najważniejszą postacią tego zespołu.
Brak Mazurczaka oznacza, że Arkadiusza Miłoszewski ma bardzo małe pole manewru. Polski szkoleniowiec musi skorzystać z usług Isaiaha Whiteheada, Teyvona Myersa, Jamesa Woodarda i niedoświadczonego na tym poziomie Michała Kierlewicza.
King Szczecin będzie grał piątką obcokrajowców w meczach ORLEN Basket Ligi (bez wpłaty 100 tys. zł do kasy PLK za możliwość gry szóstką obcokrajowców). W dwóch ostatnich meczach poza kadrą był Kassim Nicholson.
– Potrzebujemy gości do kreowania, tak zwanych ball-handlerów. Kassim nie wpisuje się w to i to jest na tę chwilę jedyny zawodnik, którego mogę odstawić. Potrzebuję i Isaiah i Teyvona, Browna też potrzebujemy pod koszem. Patrząc na występ Tony’ego Meiera można zadać sobie pytanie, czy może trzeba było dać mu odpocząć. Ja jednak nie wiedziałem przed meczem, że on zagra tak słabo w obronie i w ataku. Gdybym wiedział, to pewnie bym tę decyzję podjął, że on by odpoczywał – przyznał Miłoszewski.
-
Tak
-
Nie
-
Tak299 głosów
-
Nie504 głosów