Aigars Skele: Chciałbym zagrać w lepszej lidze
PLK stoi na niezłym poziomie, ale kusi mnie, by spróbować gry w mocniejszej lidze w Europie. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Czekam na oferty. Jestem bardzo cierpliwy. Temat powrotu do Stali jest otwarty. O Śląsku przeczytałem z kolei na Twitterze – mówi Aigars Skele, łotewski rozgrywający.
Karol Wasiek: Jak będziesz wspominał dwa sezony spędzone w Ostrowie Wielkopolskim? To były dwa najlepsze lata w twojej karierze?
Aigars Skele, zawodnik Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski w latach 2022-2024: Powiem wprost: gra w koszykówkę – będąc w Ostrowie Wielkopolskim – znów dawała mi sporo radości. Odzyskałem miłość do tego sportu. W poprzednich latach miałem z tym duże problemy. Nie czułem, by ta gra dawała mi tyle radości. Nie cieszyłem się, gdy musiałem wychodzić na parkiet. Traktowałem to jako pracę. W trakcie pandemii brakowało mi kibiców na trybunach, później z kolei miałem słabe występy indywidualne. To nie był ten Aigars Skele, którego wszyscy poznali w Arged BM Stali.
Co takiego się zmieniło w Polsce?
Myślę, że – tak jak to w życiu bywa – trafiłem na odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie. Trener Andrzej Urban bardzo mi zaufał, powierzył mi rolę lidera tej drużyny. Tego mi wcześniej brakowało. Mogłem się wykazać w dużej roli i pokazać wszystkim, że umiem grać na wysokim poziomie.
W pierwszym sezonie zdobyliśmy Superpuchar, wygraliśmy rozgrywki ENBL i zajęliśmy 3. miejsce w PLK. Uważam, że w minionych rozgrywkach zabrakło nam szczęścia. Urazy nas wręcz zdewastowały. To był wielki dramat. Myślę, że gdyby nie te urazy, to zaszlibyśmy bardzo daleko. Może nawet do finału? Nikt teraz tego nie sprawdzi. Taki jest sport. Podsumowując: jestem bardzo zadowolony z pobytu w Ostrowie Wielkopolskim. To był kapitalny okres w mojej karierze.
Czy prawdą jest, że w poprzednich latach pojawiały się w twojej głowie myśli o zakończeniu kariery?
Myślę, że to jest nieco za mocne sformułowanie. Nie było takich myśli. Wiedziałem, że stać mnie na dobrą grę, ale potrzebuję miejsca, w którym ktoś wykorzysta moje umiejętności i sprawi, że moja pewność siebie wróci na odpowiednie miejsce. W Niemczech tego mi bardzo brakowało. Byłem tam nieszczęśliwy, nie mogłem się tam odnaleźć. Nie oszukujmy się, ale dla koszykarza to najgorsze uczucie.
Czy powrót do Stali na kolejny sezon jest możliwy?
Oczywiście! Prawda jest taka, że mam świetne relacje ze wszystkimi ludźmi, którzy są w klubie i wokół niego. To nie jest tak, że ja powiedziałem: “do widzenia” i na pewno już nie wrócę. Po prostu na Instagramie dodałem post, w którym podziękowałem wszystkim za te dwa ostatnie sezony. Bo były one dla mnie magiczne. Coś, czego nigdy w życiu nie doświadczyłem. Czułem, że musiałem to napisać i wszystkim to przekazać. Ale w tym poście nie było drugiego dna. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Wszystko jest otwarte. Najbliższe dni – tygodnie będą decydujące.
Jak wyglądają sprawy kontraktowe w tym momencie? Trwają już rozmowy i negocjacje?
Czekam na oferty. Taki jest w tym momencie mój status. Myślę, że nieco więcej szczegółów poznam pod koniec tego tygodnia, gdy spotkam się z moim agentem.
Czym będziesz się kierował przy podejmowaniu decyzji? Czy prawdą jest, że chciałbyś spróbować gry w lepszej lidze?
To dobre pytanie. Nie ukrywam, że chciałbym spróbować swoich sił w lepszej lidze niż PLK. Oczywiście ORLEN Basket Liga stoi na niezłym poziomie, ale kusi mnie, by spróbować gry w innej lidze w Europie. To są moje myśli, a zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Tak jak powiedziałem przed chwilą: czekam na oferty. Jestem bardzo cierpliwy.
Czy prawdą jest, że WKS Śląsk Wrocław wyraził zainteresowanie?
Nic na ten temat nie wiem. Widziałem na Twitterze plotki łączące mnie z tym klubem. Chciałbym nawet wypowiedzieć się w tej sprawie i potwierdzić bądź zaprzeczyć, ale nie mam takiej wiedzy. Oddałem te sprawy agentowi. A z nim będę widział się na dniach. Może wtedy przekaże mi nową garść informacji? Czekam na wieści!
Jak generalnie oceniasz poziom ORLEN Basket Ligi?
Miałem dużą frajdę z gry w PLK. Liga jest bardzo wyrównana, każdy może ograć każdego. Pod tym względem liga jest wyjątkowa na tle innych w Europie. Musisz być gotowy do rywalizacji i walki w każdym spotkaniu. Nie możesz nikogo zlekceważyć. Podoba mi się fakt, że liga jest bardzo silna i fizyczna. Sędziowie na dużo pozwalają. Taki styl mi odpowiada. Fizyczność jest na wysokim poziomie. Nie jest to jednak liga najszybsza i najbardziej atletyczna. Zespoły są zróżnicowane pod względem stylu. Niektórzy grają dużo 1vs1, inni z kolei preferują zespołowe granie.