Adam Silver: Największe gwiazdy za mało grają

Adam Silver: Największe gwiazdy za mało grają

NBA to liga gwiazd, bez dwóch zdań. Indywidualności często, szczególnie w ostatnich latach są bardziej popularne wśród kibiców, niż całe organizacje, a fani stali się kibicami poszczególnych graczy bardziej, niż klubów. I choć w ogólnym rozrachunku NBA czerpie z tego faktu korzyści, to na horyzoncie zarysowuje się jej pewien kłopot, który Adam Silver chce jak najprędzej zaadresować. Mowa o częstotliwości występów tych największych gwiazd.

Minęły bowiem czasy, w których zawodnicy grali pomimo urazów i niedyspozycji. Obecnie dominuje ostrożność i długotrwałe wprowadzanie gracza do rotacji, odpuszczanie spotkań, szczególnie tych w back-to-back. Teoretycznie dzięki temu zawodnicy mają unikać odnowieniu się starych kontuzji i pojawieniu nowych. Z drugiej strony ten słynny już load management nie zmniejszył w ostatnich latach liczby poważnych urazów wśród ligowych gwiazd. Zmniejszył za to zainteresowanie kibiców sezonem regularnym. Trudno się dziwić – znane są historie kibiców, którzy przejechali wiele kilometrów, aby zobaczyć w akcji swoich idoli tylko po to, aby obejrzeć de facto mecz rezerw, bo najlepsi dzisiaj wzięli wolne.

Na ostatnim zebraniu Rady Dyrektorów NBA, Adam Silver poruszył ten temat. Komisarz przyznał, że gwiazdy odpuszczają zbyt dużo spotkań i liga we współpracy ze Związkiem Zawodników musi coś z tym zrobić. Nie będzie to jednak łatwe:

„Nie twierdzę, że mam gotowe rozwiązanie tej sytuacji. Częścią problemu są oczywiście kontuzje. Jako władze ligi zaczęliśmy poświęcać dużo czasu temu zagadnieniu jeszcze przed startem pandemii, dzieląc się wiedzą i zasobami na temat najlepszych praktyk profilaktycznych, ale także rehabilitacji.”

Adam Silver

Ostatnie sezony były wyjątkowo niefortunne, albowiem obok kontuzji i oszczędzania graczy, doszły jeszcze ligowe protokoły bezpieczeństwa, które przecież wciąż obowiązują (ostatnio w protokole znaleźli się m.in. Erik Spoelstra i Goran Dragic). Jak podkreśla Silver, brane pod uwagę jest kilka pomysłów. Jednym z najdłużej dyskutowanych jest skrócenie sezonu regularnego:

„To coś, nad czym z pewnością się zastanowimy podczas negocjowania nowego CBA i umów telewizyjnych. Z moich rozmów z zawodnikami wynika, że oni również uznają to za problem. Gra mocno się zmieniła, również pod kątem wpływu jaki wywiera na ciała i zdrowie graczy. Musimy dokładnie przeanalizować rynek i zastanowić się jaki jest najlepszy sposób na prezentowanie naszej dyscypliny i w jak długim sezonie.”

Adam Silver

Inną opcją, choć idącą w parze ze skróceniem obowiązkowej liczby spotkań, jest wprowadzenie dodatkowego turnieju. Play-in sprawdza się znakomicie, więc komisarz nie wyklucza dalszego podążania tą ścieżką:

„Inną drogą, przynajmniej w kontekście zaangażowania zawodników, jest stworzenie im odpowiedniej zachęty. Play-in był czymś takim i sprawił, że więcej drużyn próbuje walczyć o zwycięstwa i dostanie się do playoffs. Być może zatem kolejny turniej również pomógłby w tej sytuacji.”

Adam Silver

To także nie jest całkiem nowy pomysł. Już w grudniu zeszłego roku pojawiły się informacje, iż dodatkowy turniej jest brany na tapet przez władze ligi. Nagrodą byłaby w nim premia finansowa dla zwycięzców:

Jak oceniacie takie plany komisarza?