Zion Williamson przeszedł operację, Caris LeVert kontuzjowany

Nie najlepiej rozpoczyna się ten sezon dla niektórych zespołów. Zarówno Indiana Pacers, jak i New Orleans Pelicans tracą ważnych zawodników i nie wiadomo, czy zobaczymy ich na starcie nadchodzących rozgrywek.

Jeszcze się na dobre nie zaczął obóz przedsezonowy, a w NBA już pojawiają się informacje, których fani nie lubią najbardziej, czyli kontuzje. Jak dowiedział się Adrian Wojnarowski Caris LeVert doznał kontuzji kręgosłupa, która wykluczy go z gry na najbliższy czas. Uraz zawodnika ma naturę stricte przeciążeniową, dlatego też w obozie Pacers panuje nieśmiały optymizm, że ich rzucający obrońca będzie gotów na start sezonu regularnego. Na tym etapie jednak szanse na to wynoszą około 50%.

LeVert przybył do Indiany w ramach wielkiego transferu Jamesa Hardena, lecz początkowo był poza grą, kiedy lekarze Pacers wykryli guza na jego nerce. Szczęśliwie komórki nowotworowe udało się usunąć podczas operacji i obrońca zdążył zagrać jeszcze w 35 meczach sezonu regularnego dla Indiany.

Warto przypomnieć, że Pacers zaczną sezon także beż innego ważnego zawodnika rotacji jakim jest TJ Warren. Skrzydłowy wciąż zmaga się z urazem stopy, a jego rehabilitacja postępuje znacznie wolniej niż przewidywano.

Równie nieciekawie wygląda sytuacja w Nowym Orleanie. Na początku tygodnia, David Griffin zaskoczył kibiców i dziennikarzy informacją o operacji, jaką latem przeszedł lider Pels Zion Williamson. Co gorsza, zabieg nie dotyczył wcale urazu kciuka, który pozbawił skrzydłowego końcówki poprzedniego sezonu. Jak się okazało, krótko po zakończeniu ubiegłego sezonu, Zion złamał piątą kość śródstopia w prawe stopie:

„Zion miał złamanie w prawej stopie, które wymagało interwencji chirurgicznej. Spodziewamy się jego powrotu gdzieś w okolicach startu sezonu, a przynajmniej taką mamy nadzieję”.

David Griffin

Do kontuzji doszło podczas treningu indywidualnego, który Williamson prywatnie odbywał tego lata. Tym samym jest to już kolejny uraz dotykający utalentowanego skrzydłowego. Kiedy gra, notuje wręcz absurdalnie dobre statystyki (w zeszłym sezonie 27 pkt na 61% skuteczności z gry!). Niestety jednak ma spore kłopoty z regularną grą. Czy problemy zdrowotne pozbawią NBA kolejnego wielkiego talentu?