Żan Tabak do dziennikarza: Pan oglądał ten sam mecz?

Żan Tabak do dziennikarza: Pan oglądał ten sam mecz?

Żan Tabak do dziennikarza: Pan oglądał ten sam mecz?
Żan Tabak / 058sport.pl/Trefl Sopot

– Nigdy nie mówię zawodnikom, by robili krzywdę rywalom i grali niezgodnie z zasadami. Zawsze im powtarzam: grajcie ostro, ale zgodnie z regułami gry. Jeśli chcesz ograć Anwil czy King, musisz grać twardo. Nie ma innej drogi. Miękka gra nie daje efektów – mówi Żan Tabak, trener Trefla Sopot.

W hicie 21. kolejki ORLEN Basket Ligi Trefl Sopot pokonał Anwil Włocławek 85:77. Kluczowa dla losów meczu była druga połową, którą mistrzowie Polski wygrali różnicą 9 punktów (trzecia kwarta 18:10). Świetną partię rozegrał Jakub Schenk, autor 21 pkt i 12 asyst. Reprezentant Polski poprowadził drużynę do 14. zwycięstwa w tym sezonie – sopocianie przełamali się po trzech porażkach z rzędu (wliczając Puchar Polski).

Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa, ale też z tego, jak wyglądała nasza gra. W ostatnich dniach mocno pracowaliśmy nad tym, by poprawić naszą defensywę i podwyższyć poziom fizyczności. Ten mecz pokazał, jak musimy grać w najważniejszych momentach sezonu – powiedział na konferencji prasowej Darious Moten, skrzydłowy Trefla Sopot (9 pkt i 3 zbiórki).

Później swoje przemówienie rozpoczął Żan Tabak, który zaczął od tego, że bardzo lubi grać we Włocławku. Tu – jego zdaniem – ludzie kochają koszykówkę i zawsze wspierają swój zespół.

Bardzo lubię przyjeżdżać do Włocławka i grać w tych warunkach. To przyjemność. Nawet mimo faktu że ludzie mnie tutaj za bardzo nie lubią. Włocławek żyje koszykówką, ludzie chcą przychodzą do hali i wspierają swój zespół. Każdy tutaj wie, co to jest koszykówka i to jest wspaniałe – podkreślił.

Chorwat wyraził zadowolenie z jakości gry jego zespołu, ale też dodał, że Anwil – jako zespół – w kolejnej części sezonu na pewno będzie wyglądał znacznie lepiej. Pod względem mentalnym to zwycięstwo dla rywalizacji włocławsko – sopockiej nie będzie – zdaniem Tabaka – miało dużego znaczenia.

Ten sezon jest trudny pod tym względem, że cały czas mamy problemy. Były kontuzje, przez większą część rozgrywek nie mogliśmy trenować 5vs5. To ma wpływ na naszą grę. Dlatego zwycięstwo na takim terenie jest dla nas bardzo cenne. Rozumiemy kogo pokonaliśmy, rozumiemy znaczenie tego zwycięstwa, ale też rozumiemy, że Anwil – jako zespół – w kolejnym spotkaniu na pewno będzie wyglądał znacznie lepiej – przyznał.

Marek Szubski z portalu “WLC” zapytał Tabaka, czy to było starcie dwóch najlepszych obecnie drużyn w PLK. Chorwat odpowiedział, że “nie”, argumentując to… otwartym jeszcze oknem transferowym w ORLEN Basket Lidze.

Nie zgodzę się z tym, że spotkały się dwa najlepsze zespoły w Polsce. Dlaczego? Codziennie czytamy o kolejnych transferach, a to na pewno nie koniec. W Polsce jest taka specyfika, że na ostatnie dwa-trzy miesiące przyjeżdżają gracze o dużych umiejętnościach, którzy robią różnicę. Może King jeszcze kogoś podpisze, może Śląsk? Dlatego do czasu zamknięcia okna transferowego na pewno nie będę mówił o sile poszczególnych zespołów.  Bo tak naprawdę jeden transfer może zmienić o obliczu zespołu i całej ligi. Uważam, że tak długo otwarte okno transferowe nie jest dobre dla polskiej koszykówki – odpowiedział.

Później temperatura w sali konferencyjnej się podniosła, gdy dziennikarz Adrian Dudkiewicz skierował swoje pytanie do trenera Trefla Sopot. Ten nie wytrzymał.

Czy tak brzydka gra i tak duża liczba fauli była waszym pomysłem na ten mecz? – zapytał.

Czy pan oglądał ten sam mecz co ja? Czy pan widział, że ktoś z mojej drużyny chciał zrobić krzywdę rywalom? Poza tym to dwie drużyny grają, a nie tylko jedna – odpowiedział.

Nigdy nie mówię zawodnikom, by robili krzywdę rywalom i grali niezgodnie z zasadami gry. Zawsze im powtarzam: grajcie ostro, ale zgodnie z zasadami. Jeśli chcesz ograć Anwil czy King, musisz grać twardo. Nie ma innej drogi. Miękka gra nie daje efektów – dodał po chwili.

To co pan mówi jest brakiem szacunku dla mnie, człowieka, który jest w tej lidze już ponad 5 lat, ale też dla klubu i sędziów. Nie rozumiem sensu tego pytania. To bardzo nie w porządku – podkreślił chorwacki szkoleniowiec, który był wyraźnie niezadowolony z zaistniałej sytuacji na konferencji prasowej.

Trefl Sopot z bilansem 14:6 zajmuje 2. miejsce w ORLEN Basket Lidze. Sopocianie we wtorek zagrają z Arką Gdynia w ramach Derbów Trójmiasta.

Z naszych informacji wynika, że sopocianie w najbliższych dniach mogą wzmocnić drużynę poprzez dodanie kolejnego polskiego gracza. Wszystko wskazuje na to, że będzie nim Igor Wadowski, grający w I-ligowym zespole Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot. Strony rozmawiają o współpracy (może nawet dłuższej niż tylko trzy miesiące).

Czy uważasz, że Żan Tabak to najlepszy trener pracujący obecnie w PLK?
212 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Tak
  • Nie
  • Tak
    86 głosów
  • Nie
    126 głosów
Wczytywanie…