Zach LaVine objęty ligowym protokołem bezpieczeństwa
Sytuacja kadrowa Chicago Bulls w tym sezonie robi się coraz trudniejsza. Jak bowiem poinformował wczoraj Adrian Wojnarowski, Byki straciły kolejnych zawodników z powodu koronawirusa. Tym razem strata jest naprawdę bardzo dotkliwa, bo z gry wypada lider drużyny, Zach LaVine.
LaVine otrzymał wczoraj pozytywny wynik testu na covid, co skutkuje 10-dniową przerwą od gry. Podobna sytuacja spotkała również rezerwowego, Troya Browna Juniora. Utrata lidera drużyny na 10 dni nigdy nie jest czymś pożądanym. Ogólnie jednak nie byłby to wielki problem dla Byków, gdyby nie fakt, że jest to już dziewiąty gracz Chicago, który trafił na kwarantannę.
DeMar DeRozan, Coby White, Javonte Green, Matt Thomas, Derrick Jones Jr, Ayo Dosunmu, Stanley Johnson i teraz LaVine i Brown Jr. Tak prezentuje się obecnie lista zawodników Chicago Bulls objętych ligowym protokołem bezpieczeństwa. Tyle samo, bo zaledwie 9 graczy jest Byków jest obecnie aktywnych i do dyspozycji trenera Donovana. Wszyscy oni codziennie poddają się testom. Jak widać zatem sytuacja jest nie do pozazdroszczenia.
Teoretycznie jest nawet zagrożenie walkowerem we wtorkowym starciu z Detroit Pistons. NBA wymaga bowiem 8 aktywnych zawodników. Co prawda w tej sytuacji Byki dostały zgodę na tymczasowe podpisanie nowych zawodników. Niestety kwarantanna nie ominęła również jednego z takich graczy (Stanley Johnson). Jeśli jednak wszystko pójdzie dobrze, do czasu spotkania z Pistons kwarantannę zakończą już Coby White i Javonte Green i wzmocnią ten poważnie przetrzebiony skład Chicago.
Trudna sytuacja kadrowa nie wpłynęła na szczęście jakoś znacząco na miejsce Bulls w tabeli, którzy wciąż utrzymują się czubie konferencji wschodniej. Z bilansem 17-10 są na trzeciej pozycji, tracąc tylko 2 mecze do pierwszych Nets. Mają też jednak tylko 2,5 spotkania przewagi nad 8. Hornets).