Za nami loteria draftu: Spurs z 1. pickiem, Wembanyama zagra z Sochanem!
Nasz rodak w NBA, Jeremy Sochan, przywitał nas dziś językiem francuskim:
Warto uczyć się języków. Dlaczego jednak akurat francuski? A no dlatego, że do Spurs trafi Victor Wembanyama. Draft jeszcze przed nami, ale Victor to murowany faworyt do wyboru z pierwszym numerem, który minionej nocy przypadł w udziale właśnie Spurs. To była bardzo ważna loteria draftu:
Pełne wyniki loterii prezentują się następująco:
- San Antonio Spurs
- Charlotte Hornets
- Portland Trail Blazers
- Houston Rockets
- Detroit Pistons
- Orlando Magic
- Indiana Pacers
- Washington Wizards
- Utah Jazz
- Dallas Mavericks
- Orlando Magic (via Chicago)
- Oklahoma City Thunder
- Toronto Raptors
- New Orleans Pelicans
Największe szanse – bo po 14% – na pierwszy pick mieli Pistons, Hornets i właśnie Spurs. Najbardziej pechowa loteria okazał się dla Pistons, którzy spadli aż na 5. miejsce. Na 4. miejsce spadli z kolei Rockets, wpuszczając na drugie miejsce Hornets. Wyżej wskoczyli z kolei Blazers, którym udało się wylosować pick w TOP3. Reszta ułożyła się zgodnie z procentowymi szansami.
Jak bardzo murowanym kandydatem do wyboru z jedynką w drafcie jest Wembanyama? Jeden z anonimowych generalnych managerów powiedział ostatnio dziennikarzowi z Rose Garden Report, że nawet jeśli przed draftem Wembanyama doznałby poważnej, wykluczającej go na rok z gry kontuzji, to i tak zostałby wybrany z jedynką. Powiedział też, że niemal każdy klub byłby w stanie dać mu maksymalne przedłużenie kontraktu, zanim ten postawi stopę na parkiecie NBA. Takim faworytem do pierwszego wyboru jest Wembanyama. W przyszłym sezonie zagra on we frontcourcie San Antonio Spurs u boku Jeremy’ego Sochana. Dla nas, śledzących NBA z Polski, nie mogło potoczyć się to lepiej.