jedna noc, cztery mecze… gdzie je obejrzeć?
na żywo, za darmo w SUPERBET! 📺🤩

superbet logo
wchodzę!
Wyniki NBA: Mitchell wyrzuca Draymonda z boiska, młodzi Magic zabiegali Bucks!

Wyniki NBA: Mitchell wyrzuca Draymonda z boiska, młodzi Magic zabiegali Bucks!

Wyniki NBA: Mitchell wyrzuca Draymonda z boiska, młodzi Magic zabiegali Bucks!

Draymond Green po raz 1. w tym sezonie, a już 17. w karierze, dał się wyrzucić sędziemu z boiska. Mając na koncie faul techniczny, postanowił – zupełnie bez powodu – popchnąć Donovana Mitchella w trybuny. Gdyby ten za chwilę nie podbiegł do Greena z pretensjami, sędziowie pewnie przegapiliby ten incydent:


MIL – ORL – 97:112
TOR – BOS – 94:117
MIA – ATL – 117:109
CLE – GSW – 118:110


Wyrzucony z parkietu Draymond Green rozegrał w sumie tylko 18 minut, co sprawiło, że trener Kerr musiał sięgnąć głębiej do dość skromnie eksploatowanej w tym sezonie ławki. Chris Paul dał jako rezerwowy 9 punktów, 3 zbiórki, 9 asyst i 3 przechwyty, natomiast zanotował jedne z najgorszych plus/minus na poziomie -12. Zanotował 3 straty, co w połączeniu z 3 stratami Wigginsa, 3 stratami Thompsona, 4 stratami Curry’ego i kilkoma pojedynczymi stratami innych, dało aż 20 straconych piłek – o 10 więcej niż rywale. To był jeden z czynników decydujących. To, oraz masa popełnionych fauli, dzięki którym Cavs mogli oddać aż 42 rzuty wolne. Fizyczna przewaga.

Warriors złapali wiatr w żagle w trzeciej kwarcie, kiedy to najlepszy fragment meczu miał Steph Curry. Wtedy zdobył właśnie 13 ze swoich 30 punktów, bawiąc się w grze off-ball:

Dobra postawa Stepha w tym fragmencie meczu nie wystarczyła Warriors do zwycięstwa. W czwartej kwarcie Curry zdobył już okrągłe zero punktów. Cavs byli tej nocy lepszym, równiejszym zespołem. Aż 6 zawodników zdobyło po kilkanaście lub więcej punktów. Najwięcej – bo 22 – zdobył z ławki Caris LeVert:


Typowaliśmy wczoraj w zakładce Typy NBA, że Jalen Suggs przeciwko słabym w obronie kontrataków Bucks z łatwością zdobędzie przynajmniej 11 punktów. Warto tam zaglądać, bo tego rodzaju typy lubią wejść. Jalen Suggs rozpoczął mecz z Bucks jak tornado, zdobywając 18 punktów w samej tylko pierwszej połowie biegania do obręczy rywala:

Bucks po raz kolejny musieli radzić sobie bez Damiana Lillarda, który zmaga się z bolącą łydką. W pierwszej piątce wyszedł więc Cameron Payne, który poradził sobie przyzwoicie, na 14 punktów. Fatalny był jednak Malik Beasley, który zdobył okrągłe zero punktów przez 20 minut, dając pograć z ławki MarJonowi Beauchampowi, AJ Greenowi, czy Patowi Connaughtonowi. Kłopotów Bucks na obwodzie ciąg dalszy.

Giannis – jak to Giannis – robił co mógł we własnym zakresie. Dał od siebie 35 punktów, 10 zbiórek, 7 asyst, 4 przechwyty i 2 bloki. Na tle Gogi Bitadze, który nagle stał się podstawowym centrem Magic, mógł sobie poszaleć:

Orlando było tej nocy lepsze w naprawdę wielu elementach. Wspomniany Bitadze zdobył może tylko 2 punkty, ale urwał Bucks aż 5 ofensywnych zbiórek. Magic łącznie zebrali w ataku 15 piłek, wygrali z wysokimi Bucks na deskach (głównie dynamiką), dzięki czemu oddali kilka rzutów więcej z gry. Magic popełnili mniej strat, częściej dostawali się na linię, trafiali lepiej z dystansu… Byli po prostu lepsi.

Wspomniany wcześniej Jalen Suggs nie był osamotniony – w sumie uzbierał 20 oczek. Bracia Moritz i Franz Wagner dorzucili kolejno 19 i 24 punkty, a liderem był Paolo Banchero, którego linijka złożyła się z 26 punktów, 12 zbiórek i 5 asyst:


Bam scyzoryk Adebayo: rewelacyjny blok z pomocy, szybki bieg do kontry, asysta godna najlepszego rozgrywającego:

Atlanta Hawks na sam koniec byli w stanie dojść na kilka punktów, ale było to już w momencie, kiedy po parkiecie dla Heat biegał już Dru Smith. Co do zasady był to mecz w pełni kontrolowany przez Heat. Gdyby Duncan Robinson i Haywood Highsmith nie trafili w sumie 1/15 za trzy, mógłby to być potężny blow-out.

Trener Spoelstra rotuje bardzo krótką ławką. Poza pierwszą piątka na parkiet wybiegło 3 graczy (no 4, ale Jamal Cain zagrał 24 sekundy). Wynika to z nieobecności trzech kluczowych graczy, Jimmiego Butlera (powody osobiste), Tylera Herro (kostka) i Caleba Martina (kolano).

W pierwszej piątce wybiegł więc debiutant, Jamie Jaquez Jr., który zagrał prawie 39 minut, notując 20 punktów, 3 zbiórki i 4 asysty. Gość jest bardzo specyficznym koszykarzem, jeśli chodzi o całe jego fizys, sposób poruszania się, zestaw umiejętności:

Bam Adebayo kontynuuje świetną grę. Tym razem zdominował Clinta Capele i Onyekę Okongwu, zdobywając 26 punktów, 17 zbiórek i 4 asysty:


Boston Celtics przejechali się po Toronto Raptors. W pierwszej połowie wynik oscylował jeszcze w okolicach kilku punktów przewagi Bostonu, natomiast w trzeciej kwarcie przewaga wzrosła do ponad 20, a w czwartej do 30 punktów. Zabawa:

Bawiący się powyżej Jayson Tatum i Jaylen Brown zanotowali kolejno 27 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty, oraz 29 punktów i 5 zbiórek. Duet liderów, jak to zwykle bywa, rozegrał udane spotkanie. Co jednak może cieszyć kibiców Bostonu, to forma Kristapsa Porzingisa. To, że zdobył 21 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty to jedno. Druga sprawa, że kiedy popatrzy się na jego grę, to widać, że rozumie ten system i do niego pasuje. Zobacz, jak pograna jest ta akcja: