Wyniki NBA: Knicks prowadzą 2-0 z Pacers… Ale mają 2 kolejne kontuzje
![Wyniki NBA: Knicks prowadzą 2-0 z Pacers… Ale mają 2 kolejne kontuzje](https://zkrainynba.com/wp-content/uploads/2024/05/GettyImages-2152111404-1024x683.jpg)
Czy kibice Knicks są pamiętliwi? Sami oceńcie. Na komentatorce Reggie Miller, legenda Indiany Pacers. Dwie dekady temu, po kilku seriach playoffowych, Reggie otrzymał przydomek „The Knick Killer”. Kibice Knicks o tym pamiętają:
„FUCK YOU REGGIE!”
Josh Hart upewnił się, że Reggie słyszał kibiców pomimo słuchawek na uszach:
„Nie wiem czy słyszałeś, ale oni chyba mówią 'je*ać cię'”
IND [6] – NYK [2] – 121:130 (0-2)
Mecze NBA możesz oglądać za darmo w SUPERBET! Nie musisz wpłacać środków, spełniać warunków – wystarczy założenie konta
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.
New York Knicks wygrali drugi mecz serii z Indiana Pacers i był to drugi mecz, który nie był łatwą przeprawą. Trener Thibodeau robi wszystko, żeby nie sięgać zbyt głęboko na ławkę rezerwowych – nawet pomimo kontuzji kilku ważnych zawodników. Do gry wszedł Alec Burks, nad którym zastanawialiśmy się wczoraj w komentarzach. Rozegrał całe 44 sekundy.
Starterzy znów grali więc długo… Choć nie wszyscy, ale o tym zaraz. Josh Hart na przykład zagrał pełne 48 minut: Nawet na sekundę nie zszedł na ławkę. Jak wyliczył Justin Russo, Hart rozegrał 195 minut i 29 sekund z ostatnich 197 minut gry Knicks. To jest 99,2%. Nieźle.
Hart zagrał oczywiście udane 48 minut: Zdobył 19 punktów, 15 zbiórek i 7 asyst. Musiał jednak grać, bo nie mogli inni. Na przykład OG Anunonby, który po niespełna 28 minutach grania doznał urazu uda i musiał opuścić boisko. Duża strata – przez ten krótki w sumie czas zdobył aż 28 punktów, to był jego najlepszy od dawna występ:
Nie wiemy jeszcze na ile poważny jest uraz uda Anunoby’ego i czy opuści jakieś nadchodzące mecze – będziemy trzymać rękę na pulsie. Tak, jak w przypadku Jalena Brunsona, który… Tu serce kibiców Knicks drżało cały mecz: Już od pierwszej kwarty grał na ewidentnie bolącej kostce:
Coś jest na rzeczy, bo nawet hardkorowy trener Thibodeau dał mu pograć tylko 32 minuty. W porównaniu z granymi przez niego ostatnio regularnie ponad 40 minutowymi występami to dosyć skromnie. Aż 20 minut musiał grać z ławki Miles McBride i nie były to dobre minuty…
Ale nowojorscy Knicks przetrwali i to. Indiana była bardzo skuteczna, jak zwykle bardzo szybka i dziś dostała w końcu dobry występ od Tyrese Haliburtona (34 punkty, 6 zbiórek, 9 asyst). To, co New York Knicks robili jednak dobrze – oprócz tego, że też byli skuteczni rzutowo (46% za trzy!), to dominowali pod koszem. Uzbierali łącznie o 10 zbiórek więcej na przestrzeni całego starcia, a Isaiah Hartenstein zjadł Mylesa Turnea. Center Pacers – jak pokazują te Playoffy kluczowy dla ich filozofii gry – dziś tylko 3/11 z gry i 6 punktów.
Trener Rick Carlisle musi zastanowić się nad rotacją rezerwowych, bo robią oni robotę. Obi Toppin dziś 20 punktów z ławki i w smallballu był lepszym rozwiązaniem niż Turner – jest jeszcze szybszy i pewniejszy rzutowo. No i TJ McConnell, który dał rewelacyjne 20 minut: zdobył 10 punktów (5/9 z gry) i 12 asyst i po cichu Pacers byli z nim na kierownicy lepsi niż z Haliburtonem:
Knicks dostają kłody pod nogi co mecz. Kontuzje, kontuzje, kontuzje. To, że ograli Pacers dziś, bez Randle’a, Bogdanovicia, Robinsona, z połową meczu Anunoby’ego, z Brunsonem na jednej nodze i bez ławki rezerowowych… Szacunek, duży szacunek.
Sprawia to jednak, że choć prowadzą 2-0 po dwóch meczach domowych, Knicks nie mogą traktować tego jako uspokajającej zaliczki. Wydaje się, że ten klejony plastrami i opatrunkami skład musi się rozlecieć. Grają kapitalnie, ale na naszych oczach się rozpadają.
Jalen Brunson w ograniczonym czasie gry na jednej nodze trafił dziś 11/18 z gry na 29 punktów, 5 asyst i najlepszy w drużynie plus/minus na poziomie +26 i brakuje powoli słów na jego liderowanie. Dziś jednak nie wygrałby tego meczu bez pomocy. Wspomniani Hart i Hartenstein – świetne występy. 28 punktów Anunoby’ego i znów świetny strzelecko Donte DiVincenzo z 6/12 za trzy i również 28 punktami.
Jadą, jadą, ale czy dojadą: