Wyniki NBA: DeRozan wyrzucony, 7. z rzędu wygrana Rockets, rekord sezonu w liczbie wsadów!

Wyniki NBA: DeRozan wyrzucony, 7. z rzędu wygrana Rockets, rekord sezonu w liczbie wsadów!

Wyniki NBA: DeRozan wyrzucony, 7. z rzędu wygrana Rockets, rekord sezonu w liczbie wsadów!
(Photo by Tim Warner/Getty Images)

DeMar DeRozan trochę się rozpędził. Dosłownie – rozpędził się i nie wyhamował. Z tego zagrania wywiązała się utarczka pomiędzy zawodnikami obu drużyn, po której DeRozan i stający w obronie kolegi Dillon Brooks zostali wyrzuceni z boiska:

Rzadkość – dziś wygrywali tylko gospodarze:


SAC – WAS – 102:109
NOP – ORL – 106:121
BKN – MIL – 108:115
CHI – HOU – 117:127
UTA – DAL – 97:113
NYK – DEN – 100:113
ATL – PHX – 115:128


Chicago Bulls połowę trzeciej i całą czwartą kwartę musieli grać bez DeRozana, więc tym razem nie miał kto wyciągnąć meczu za uszy w końcówce. Kto wie, może wyeliminowanie z gry przyszłego laureata nagrody Clutch Player of The Year było ze strony Brooksa przemyślaną zagrywką. Chociaż wątpię.

Na pewno jednak nie zaszkodziło. Rockets dość bezpiecznie dowieźli do końca zwycięstwo, nawet pomimo braku Alperena Senguna i słabego meczu na centrze Jabari Smitha. Zdobył on zaledwie 5 punktów i 7 zbiórek, notując 3 straty i trafiając 2/10 z gry. Zagrał tylko 22 minuty, bo popełnił 5 fauli. Bardziej mobilny zawodnik na pozycji numer 5 daje pewne plusy, ale to nie jest nominalny center.

Na szczęście z ławki super mecz rozgrywał Jock Landale – 6/10 z gry, 17 punktów, 12 zbiórek, 5 asyst, 2 bloki. Proste akcje i szukanie przewag po switchach:

Houston Rockets wygrali tym samym swój 7. mecz z rzędu, dzierżąc najdłuższą obecnie serię zwycięstw w lidze. No i robi się gorąco na zachodzie. Nagle okazuje się, że Rockets na 11. miejscu tracą już tylko 2,5 meczu do 10. Warriors. A byliśmy już pewni, że to Lakers i Warriors zagrają w Play-In… Myślicie, że Rockets mogą tu jeszcze namieszać?


To nie jest sprawiedliwe. W jaki sposób Nikola Jokic widzi możliwość takiego podania? Cóż, rozumiem, że czuje przychodzącego z podwojeniem gracza i wie, że to oznacza otwartą pozycję któregoś z kolegów. Jak to jednak możliwe, że każde takie podanie „na czuja” trafia idealnie w ręce partnera?

Albo tutaj, to nie są podania które powinny wychodzić za każdym razem:

Jokiciowi wychodzą jednak za każdym razem. Dziś do 30 punktów i 14 zbiórek dorzucił 11 asyst i tylko jedną stratę. Z jednej strony pozwolił Isaiah Hartensteinowi na najlepsze w karierze 20 punktów, wpuszczając go za plecy przy każdej możliwej okazji… Ale z drugiej miał plus/minus na poziomie +30, a jego zespół wygrał dosyć pewnie.

Duże brawa należą się najlepszemu strzelcowi zwycięskich Nuggets, czyli Miachelowi Porterowi Jr.. Trafił on aż 13/16 rzutów z gry, z czego 10/10 za dwa punkty. Dało to 31 punktów i 8 zbiórek:


Kyrie Irving się ostatnio rozochocił, jeśli chodzi o dawanie z góry. Ramadan zawsze mu służył:

Dallas Mavericks łatwo ograli grających w back-to-back, tankujących Utah Jazz. Rywale wyglądali na tyle źle że nawet Luka wypadał na ich tle dobrze w obronie:

Dallas Mavericks po prostu brali piłkę i jechali z nią do obręczy. Trafili w tym meczu aż 18 wsadów, co jest najlepszym wynikiem w tym sezonie i najlepszym od grudnia 2021 roku. Show Time:


Tak to właśnie jest, kiedy jesteś super-strzelcem – chcesz podać, ale piłka i tak wraca do ciebie i szepce „rzucaj”:

Milwaukee Bucks ograli Brooklyn Nets, a wracający po urazie Giannis Antetokounmpo zdobył 21 punktów, 9 zbiórek i 5 asyst. Nie był to w żadnym wypadku blow-out na słabszej ekipie, choć w pewnym momencie na to się zanosiło. AJ Green w drugiej kwarcie trafił trzy trójki z rzędu, a Bucks kończyli ten fragment meczu z 20-punktową przewagą:

Nets byli nieźli w drugiej połowie, ale niezły był też Damian Lillard, który 18 ze swoich 30 punktów zdobył właśnie po zmianie stron. Dame Dolla trafił 5/11 za trzy, do 30 oczek dokładając 12 asyst:


Wczoraj ofensywne popisy serwował Grayson Allen, a dziś usunął się na bok, zostawiając miejsce Devinowi Bookerowi. Ten trafił 10/15 z gry, w tym 6/8 za trzy (!) na 30 punktów:


New Orleans Pelicans polegli w starciu z Orlando Magic. Pewnym wytłumaczeniem może być fakt, że groźnie wyglądającej kontuzji kolana nabawił się Brandon Ingram:

Nie pomógł też fakt, że Jonas Valanciunas notuje straszny zjazd formy. Od początku marca grywa on zaledwie po kilkanaście minut, a trener woli small-ball, ewentualnie Larry’ego Nance’a, a dziś nawet 12 minut Jeremiah Robinson-Earla. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że Valanciunas jest ważną częścią tego zespołu:

Po stronie Magic nie rozczarował duet skrzydłowych: 18 punktów Wagnera i 20 punktów, 10 zbiórek oraz 11 asyst Banchero. Najwięcej punktów zdobył jednak Jalen Suggs, którego szybkość okazała się dla Pelicans nie do upilnowania. Zdobył on 22 punkty na zostawiających bo bez krycia podwojeniach i klasycznym bieganiu:


Sacramento Kings doznali dość wstydliwej porażki z rąk Washington Wizards. Zawiodło to, co potrafi po stronie Kings zawieść – tylko 28% trafionych rzutów za trzy, w tym znów słabe 1/7 Malika Monka. Ponadto Domantas Sabonis nieoczekiwanie nie zdominował pod koszem Richauna Holmesa, który zebrał 16 piłek, w tym 6 w ataku. Jeśli nie trafiasz za trzy i przegrywasz na deskach, to nie wygrywasz meczu.

Wygraną Wizards – już 12. w tym sezonie – przypieczętował Kyle Kuzma, zdobywając 31 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst:

superbet logo 1 NOC 7 MECZÓW? OGLĄDAJ ZA DARMO! 🤩

18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.