jedna noc, 9 meczów… gdzie je obejrzeć?
na żywo, za darmo w SUPERBET! 📺🤩

superbet logo
wchodzę!
Wyniki NBA: Buzzer-beater Caruso, genialny Sochan! OKC jadą z Lakers!

Wyniki NBA: Buzzer-beater Caruso, genialny Sochan! OKC jadą z Lakers!

Wyniki NBA: Buzzer-beater Caruso, genialny Sochan! OKC jadą z Lakers!
(Photo by Justin Casterline/Getty Images)

Czy Bulls bez DeRozana i LaVine’a mają szansę powalczyć z Milwaukee Bucks? Mają! Mecz już miał zakończyć się zwycięstwem ekipy z Milwaukee, kiedy kierownicę przejął Alex Caruso. Równo z syreną na dogrywkę:


POR – CLE – 103:95
DET – NYK – 112:118
IND – MIA – 132:142
CHA – BKN – 129:128
ATL – SAS – 137:135
LAL – OKC – 110:133
UTA – MIN – 90:101
MIL – CHI – 113:120
LAC – GSW – 114:120


Zaczniemy jednak od tego, co najbardziej cieszy kibiców koszykówki tu, nad Wisłą i Wartą. Jeremy Sochan po passie dość przeciętnych, żeby nie powiedzieć słabych występów, wystrzelił. Przeciwko Hawks zagrał najlepszy jak do tej pory mecz w sezonie, a pewni i w karierze. Zarówno Wembanyama, Keldon Johnson, jak i Devin Vassell zdobyli przynajmniej po 20 punktów, ale to Jeremy zdobył ich najwięcej.

Nasz rodak zanotował linijkę 33 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst, trafiając rewelacyjne 12/14 z gry, w tym 3/3 za trzy. Spektakl:

Spurs na czele z Sochanem zagrali świetny mecz, ale nie wystarczyło to na Atlantę Hawks z bardzo dobrze dysponowanym Trae Youngiem. Ciekawe, że Clint Capela zupełnie nie miał sposobu na Victora Wembanyamę i ten od początku meczu dobrze czuł się w tym matchupie – w sumie zdobył 21 punktów, 12 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty i 4 bloki:

Bohaterem meczu był jednak Trae Young, który poprowadził Hawks do zwycięstwa, zdobywając 45 punktów, 4 zbiórki i 14 asyst:


Zobaczcie na tę rezygnację LeBrona Jamesa, kiedy przy stracie 15 punktów w czwartej kwarcie Isaiah Joe po prostu blokuje sobie Anthony’ego Davisa przy obręczy. To są takie momenty, w których mecz można już wyłączać, game is over:

Anthony Davis zagrał statystycznie dobry mecz na 31 punktów i 14 zbiórek, ale trudno powiedzieć, żeby był to jego dzień:

Los Angeles Lakers byli tak samo skuteczni za trzy jak rywale, nie przegrali znacząco zbiórek, częściej dostawali się na linię rzutów wolnych… a i tak dostali srogie lanie od młodych Thunder. Wszystko rozbija się o dynamikę młodych OKC, za którą „doświadczeni” powiedzmy Lakers nie nadążali, o skuteczność pod obręczą i jakieś takie małe rzeczy, o brak dokładności i wolę ich wykorzystywania przez Thunder:

Nie obyłoby się też oczywiście bez bardzo dobrego meczu Shai Gilgeous-Alexandra na 33 punkty, 4 zbiórki i 7 asyst przy skuteczności 11/18 z gry:


Ktoś w gorącej wodzie kompany mógłby wyciągać już wnioski, że Zach LaVine jest problemem, że trzeba oddać jego i DeMara DeRozana, skoro bez nich w składzie Bulls grają swój najlepszy mecz od dawna, przerywając passę 5 porażek z rzędu.

Buzzer-beater Alexa Caruso na dogrywkę już widzieliście. W dogrywce Bucks jakby stracili wolę walki. Jak inaczej wytłumaczyć 4 punkty stracone w kilka sekund po dwóch stratach przy wprowadzaniu piłki z boku?:


Ten gość sprawia, że koszykówka wygląda jak najłatwiejsza rzecz na świecie:

Golden State Warriors może nie zdominowali, ale dość pewnie wygrali z Los Angeles Clippers, przez większość meczu utrzymując przewagę kilku posiadań. Pierwszy raz od dawna dał o sobie znać duet Splash Bros, czyli starze dobre koszykarskie małżeństwo Klay’a Thompsona ze Stephem Currym. Panowie uzbierali w sumie 48 punktów:


Pacers to piękna, szybka ofensywa, ale ich obrona naprawdę musi ulec poprawie. Dziś rzucili aż 132 punkty przeciwko Heat, ale co z tego, skoro stracili ich aż 142. Najlepszym przykładem tej aż za szybkiej gry Pacers jest run 7-0 Heat, którego dokonali dosłownie w pół minuty, a który zakończyli pięknym wsadem Jaime Jaqueza Jr.:

Debiutant Jaquez jak zwykle zagrał godnie, zdobywając 24 punkty i 5 zbiórek z ławki.

Po stronie Pacers robił co mógł Tyrese Haliburton. Trafił aż 6/16 za trzy, zdobywając 44 punkty i 10 asyst. To jego drugi w karierze mecz na 40 punktów i 10 asyst, oraz dopiero drugi w historii Pacers. Takie liczby kręci. Niestety na darmo.

Po drugiej stronie świetny występ zanotował za to Jimmy Butler, zdobywając 36 punktów, 11 zbiórek i 3 asysty, prowadzą Miami do zwycięstwa:


Akcja żywcem wyjęta z jakiegoś katalogu highlightów:

Minnesota Timberwolves poradzili sobie pomimo braku Anthony’ego Edwardsa, który ma jakieś problemy z biodrem. Na wysokości zadania stanął pod jego nieobecność Karl-Anthony Towns, zdobywając 32 punkty, 11 zbiórek i 4 asysty:


New York Knicks byli lepsi od Detroit Pistons, przedłużając ich serię porażek do 16 z rzędu. Najdłuższa seria porażek w historii należy do Sixers z sezonu 2013/14 i wynosi 26, więc jeszcze trochę Tłokom brakuje.

Świetny występ zaliczył Jalen Brunson, zdobywając przeciwko najgorszej drużynie ligi 42 punkty, 6 zbiórek i 8 asyst:


Hornets pod nieobecność LaMelo Balla musieli do pierwszej piątki wpuścić Bryce’a McGowensa, a i tak udało im się wyszarpać zwycięstwo z Brooklyn Nets. Ekipę z Charlotte do wygranej poprowadził Terry Rozier, zdobywając 37 punktów, 4 zbiórki i 13 asyst:


Cleveland Cavaliers zaliczyli wpadkę i nie wywieźli zwycięstwa z meczu z Blazers. Nie było o to jednak łatwo, kiedy Donovan Mitchell trafia 1/9 za trzy, Max Strus trafia 1/6, a Darius Garland 2/8.

Lepiej niż cały ten tercet trafiał po stronie Balzers Shaedon Sharpe, który na skuteczności 4/7 z dystansu uzbierał 29 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst: