Wyniki NBA: 3-0 dla Bostonu, Mistrzostwo na wyciągnięcie ręki! Brown MVP Finałów?

Wyniki NBA: 3-0 dla Bostonu, Mistrzostwo na wyciągnięcie ręki! Brown MVP Finałów?

Wyniki NBA: 3-0 dla Bostonu, Mistrzostwo na wyciągnięcie ręki! Brown MVP Finałów?
(Photo by Stacy Revere/Getty Images)

Czy… Czy to już? Czy już znamy Mistrzów NBA? W historii NBA było 156 przypadków prowadzenia 3-0 i żaden z nich nie skończył się innym wynikiem, niż ostatecznym triumfem prowadzącego zespołu. Tylko 4 razy udało się w ogóle doprowadzić do Game 7, ale czy to ma prawo wydarzyć się tym razem?

Czy widzimy w ogóle scenariusz, w którym Mavs odrabiają straty i walczą o wygraną?

Dynamika tej serii zdaje się sugerować, że jesteśmy daleko od takiego scenariusza.


BOS – LAL – 106:99 [3-0]

Finały NBA obejrzysz za darmo w SUPERBET – wystarczy założyć konto, bez spełniania żadnych warunków!
Kod promocyjny
ZKRAINYNBA
sprawdź

+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.


Dallas Mavericks znów udało się dostarczyć trochę emocji. Trzecia kwarta i początek czwartej wyglądały, jak koniec serii – po wyrównanej pierwszej połowie Boston najpierw bardzo szybko wyszedł na 15-punktowe prowadzenie, a na początku czwartej odsłony podniósł je do 21 oczek.

Mavericks poczuli tutaj, że to jest ich być albo nie być – że tutaj rozstrzyga się wynik tych Finałów. No więc szarpnęli jeszcze na koniec – udało im się zrobić run 20-2. Dereck Lively powalczył na zbiórce, Boston znowu w kluczowym momencie zaliczył serię pokroju 4 z rzędu pudła, faul i strata, oraz przede wszystkim PJ Washington trafił rzuty wolne i dwie trójki i przez chwilę Mavs byli na powierzchni:

Mavericks dogonili Boston do tych kilku punktów, ale nie byli w stanie przechylić szali na swoją korzyść. Niestety, Luka Doncic nie pomógł w końcówce. Biorąc pod uwagę jego problemy zdrowotne i tak grał dobry mecz, natomiast po prostu nie wytrzymał jego intensywności. Rywale szukali go w obronie i już na 4 minuty przed końcem udało im się wymusić szósty faul Doncicia. Trener Kidd użył jeszcze challange’u, ale nieskutecznie – Mavs musieli grać końcówkę o życie bez swojego lidera:

Kyrie Irving pod nieobecność Doncicia próbował doprowadzić jeszcze do korzystnego rozstrzygnięcia; trafił rzut z gry, dwa rzuty wolne, zaliczył asystę do Derecka Lively i aż do ostatniej minuty wynik był bliski remisu.

Jaylen Brown był jednak zbyt dobry w tym momencie serii. To Jaylen Brown zdobył w czwartej kwarcie najwięcej, bo 9 punktów dla Bostonu, trafiając 4 rzuty, w tym ten kluczowy, na minutę przed końcem. Celtics wyszli na prowadzenie 102:98, a Mavs od tego momentu nie trafili już rzutu z gry:

Jayson Tatum w końcu zagrał skuteczny, dobry ofensywnie mecz w tych Finałach, ale i tak został przyćmiony przez Jaylena Browna. W trzeciej kwarcie, kiedy Boston zamieniał wyrównany mecz w kilkunastopunktową przewagę, to Jaylen Brown był tego architektem. To on zdobył w trzeciej odsłonie 15 z 35 punktów zespołu, rozdając do tego jeszcze 3 asysty:

Trzeba oddać Dallas, że powalczyło w tym meczu. Stać było ich na zryw, kiedy losy ważyły się losy serii. Znacznie lepiej niż wcześniej powalczyli w tym meczu na deskach – na czele z wchodzącym z ławki Dereckiem Lively (13 zbiórek, w tym 3 w ataku i gra w kluczowych momentach meczu).

Niestety, Luka Doncic nie jest zdrowy i to widać. Zdobył 27 punktów, ale trafił tylko 1/7 za trzy, dołożył skromne jak na siebie 6 zbiórek i 6 asyst, no i te 6 fauli, na które naciągnęli go rywale… Gdyby to był sezon regularny, Słoweniec byłby poza grą. Są to jednak Finały – zacisnął więc jednak zęby i spróbował.

Mavs szukali dziś sposobów, by mieć więcej ofensywy wokół Luki. PJ Washington zdobył 13 punktów, trener Kidd ratował się grą z ławki Tima Hardaway’a Jr., lecz ten przez 20 minut dał 0/5 z gry. W końcu dojechał za to Kyrie Irving. Rozgrywającemu Mavs grało się znacznie lepiej niż na hali w Bostonie, kiedy kibice byli po jego stronie. Kyrie rozegrał ponad 45 minut, wziął na siebie 28 oddanych rzutów i zdobył 35 minut, zwłaszcza w pierwszej połowie wyglądając rewelacyjnie. Miał na swoim koncie już 20 oczek przed zmianą stron:

Boston Celtics prowadzą już 3-0 i… No cóż, cuda się chyba nie zdarzają. Jest powód, dla którego nikt w historii NBA nie odwrócił jeszcze losów serii przegrywając 0-3. Można więc chyba uznać, że Mistrzostwo NBA 2024 niemalże należy już do Bostonu – muszą jeszcze po nie sięgnąć.

Na przestrzeni trzech meczów pokazali, że są zespołem lepszym. Czy byłoby inaczej, gdyby Luka Doncic był zdrowy? Być może – Celtics jednak przewyższają rywali zaawansowaniem taktycznym, solidnością rotacji, liczbą obrońców… Rany, nawet Payton Pritchard, kiedy już wchodził, dawał z siebie wszystko w obronie:

Boston nie był w tym meczu wyraźnie skuteczniejszy (46% do 44% z gry), nie wygrał na deskach, czy nie oddał więcej rzutów wolnych. Tym, co wygrało dla Celtics ten decydujący, trzeci mecz, była liczba oddanych, a co za tym idzie trafionych trójek. Przy 36% za trzy Mavericks, Celtics trafili niewiele lepsze 37%, ale oddali aż o 21 prób z dystansu więcej – łącznie 46.

Aż 13 z tych trójek oddał Jayson Tatum. Trafił 4 z nich, co nie jest wynikiem wybitnym (30%), ale też na tyle dobrym, że w końcu zauważyliśmy go w tej serii w ofensywie. Zdobył najlepsze w zespole 31 punktów, dokładając 6 zbiórek i 5 asyst, ale na MVP Finałów chyba i tak nie ma już co liczyć. W kluczowych momentach bowiem błyszczał znów Jaylen Brown – autor 30 punktów, 8 zbiórek i 8 asyst:

Po meczu Panowie Brown i Tatum z pewną ulgą wypisaną na twarzach rzucili się sobie w objęcia. Tatum na konferencji prasowej uspokajał jednak – wiedzą, że to jeszcze nie koniec, trzeba postawić kropkę nad i:

„Po prostu pokazaliśmy emocje meczu… Nikt tu nie jest zrelaksowany, nikt nie jest usatysfakcjonowany. To był po prostu moment; powiedziałem mu, że jestem z niego dumny, on powiedział mi to samo, oraz to, że musimy dalej walczyć, nie możemy teraz odpuścić.”

– Jayson Tatum
superbet logo FINAŁY NBA 🏆 OBEJRZYSZ ZA DARMO: SPRAWDŹ! ⬅️

18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.