Wembanyama odbił się w drugim meczu! Solidny Balcerowski w Lidze Letniej
Jaki ten Sharpe to jest latawiec:
Po dość rozczarowującym debiucie w koszule Spurs, Victor Wembanyama rozegrał swój drugi mecz w ramach Ligi Letniej i tym razem wypadł znacznie bardziej przekonująco. Oprócz defensywnej prezencji i imponujących warunków, przyszła także skuteczność. Wemby trafił przeciwko Blazers aż 9/14 prób z gry. Trafił też niezbyt skuteczne 7/12 z linii rzutów wolnych, ale wymuszenie 12 wolnych w 27 minut gry w Lidze Letniej to już sam w sobie obiecujący wynik. W sumie Wembanyama uzbierał 27 punktów, 13 zbiórek i 3 bloki, chowając do kieszeni grającego naprzeciwko Ibou Badjiego:
Starcie Spurs z Blazers miało być spotkaniem 1. z 3. pickiem, czyli Wembanyamy ze Scootem Hendersonem. Niestety, Scoot opuścił ten mecz z powodu niegroźnej kontuzji barku, której nabawił się w piątek. Zamiast niego zagrał niejaki Michael Devoe. Pominięty w drafcie 2022, 23-letni zawodnik, który ostatni sezon spędził w G-League. Zdobył 29 punktów i 5 asyst. Chciał się pokazać:
Pokazać chciał się także nasz rodak, Aleksander Balcerowski, który rozegrał już drugi mecz Ligi Letniej w barwach Celtics – drugi, w którym wyszedł w pierwszej piątce. Popisał się w nim nawet buzzer-beaterem, który obiegł internet:
Balcerowski wypadł solidnie, przyzwoicie. Przede wszystkim imponuje warunkami fizycznymi – wzrostem połączonym z koordynacją. Nawet na tle graczy NBA i z zaplecza NBA wygląda pod tym względem imponująco – to już coś. W niespełna 22 minuty starcia z Wizards trafił on 3/5 z gry, zdobywając 11 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty. Olek wyglądał nieźle, ale zmieniający go z ławki Udoka Azubike trafił 7/7 i uzbierał 14 punktów z 10 zbiórkami.
Dzień wcześniej, przeciwko Heat, Balcerowski zdobył 8 punktów, 5 zbiórek i 2 bloki. Nie wiem, czy są to występy, które znacząco przybliżają go do jakiegoś angażu w NBA, ale pewnym jest, że kluby mają go na radarze. To już dużo.
Po raz drugi w Vegas na parkiet wyszedł Jabari Smith Jr. i po raz drugi pozamiatał. Wydaje się to zaskakujące chyba dlatego, że debiutancki sezon Smitha Jr. w Rockets nie napawał optymizmem. Na tle graczy z młodych i z ligowego zaplecza wygląda jednak jak gwiazda, którą miał się z czasem stać. Tym razem uzbierał 38 punktów, 7 zbiórek i 6 asyst przeciwko groźnemu frontcourtowi Pistons złożonym z duetu Wiseman & Duren:
Starcie Rockets z Pistons miało być pojedynkiem braci bliźniaków – wybranych kolejno z 4. i 5. numerem tegorocznego draftu Amena i Ausara Thompsona. Amen jednak w poprzednim meczu doznał skręcenia kostki i raczej nie wybiegnie już w Vegas na parkiet. Zagrał za to Ausar, który dla Pistons zanotował 12 punktów, 8 zbiórek, 6 asyst, 3 przechwyty i 2 bloki. Linijka przemawiająca do wyobraźni:
Brandin Podziemski tym razem nie był zbyt skuteczny, bo trafił 3/16 z gry. Swoje skromne 10 punktów naprawił jednak notując 9 zbiórek i 10 asyst:
Wracając jeszcze na chwilę do wczorajszych meczów – Keyonte George na tym bardzo wczesnym etapie wygląda jak steal. Z jakiegoś powodu spadł aż do 16. picku, podczas gdy wcześniej był prognozowany do TOP5. Sęk w tym, że jak do tej pory wygląda bardziej jak TOP5. Jego 33 punkty i 10 asyst przeciwko Clippers? Profesura:
Z imponujących występów mamy też wybranego z ósemką przez Pacers Jarace’a Walkera. Skuteczność 3/13 z gry nie powala, ale kiedy do tych 8 dobytych punktów dołoży się 13 zbiórek, 5 asyst, 3 przechwyty i 3 bloki, zobaczy się na jego połączenie atletyzmu i czutki do gry… Robi wrażenie: