Watson znów w Polsce – beniaminek gra all-in

Maurice Watson podpisał umowę z Miastem Szkła. To duży transfer jak na realia krośnieńskiego klubu, który wpłaci do kasy PLK 100 tys. zł za możliwość grania szóstką obcokrajowców. – Do porozumienia z zawodnikiem doszliśmy dość szybko, ale samych rozmów i detali po drodze było całkiem sporo – mówi nam Michał Baran, dyrektor sportowy.
Jeszcze w trakcie pre-season przedstawiciele Miasta Szkła Krosno zapowiadali możliwość przeprowadzenia kolejnego transferu i grania szóstką obcokrajowców w meczach ORLEN Basket Ligi. Beniaminek był gotowy na wpłatę do kasy PLK kwoty w wysokości 100 tys. zł, by móc korzystać z kompletu zawodników zagranicznych.
Zdecydowano się na wzmocnienie formacji obwodowej, a konkretnie pozycji rozgrywającego. Krośnianie w dwóch pierwszych meczach PLK popełnili łącznie aż 36 strat. Uznano, że trzeba poszukać kreatora gry, który uporządkuje sytuację na parkiecie.
– Tak jak mówiłem w wywiadach przedsezonowych: 6. licencję wykorzystamy tam, gdzie napotkamy na kłopoty. 36 strat w dwóch meczach daje nam jasny obraz. Szybka diagnoza i transfer. Do porozumienia z zawodnikiem doszliśmy dość szybko, ale samych rozmów i detali było całkiem sporo – mówi nam Michał Baran, dyrektor sportowy Miasta Szkła Krosno.
Wybór padł na 32-letniego Maurice’a Watsona, który jest znany polskim kibicom. W sezonie 2021/22 dla zespołu z Torunia notował świetne statystyki na poziomie 17,6 punktu, 10,9 asysty i 4,7 zbiórki w 12 rozegranych spotkaniach. W trakcie rozgrywek przeniósł się do Maccabi Rishon Lezion. Później występował w Rumunii (CSO Voluntari), w Belgii (Port Antwerp Giants) oraz w Turcji (Royal Hali Gaziantep). Ostatni sezon spędził na zapleczu tureckiej ekstraklasy w Esenler Erokspor. W 22 spotkaniach zdobywał średnio 13,6 punktu i 6,3 asysty.

Obecny sezon rozpoczął w Arabii Saudyjskiej. Michał Baran obserwował go od dłuższego czasu, wiedząc, że zawodnik chce wrócić do grania w Europie. Dyrektor Miasta Szkła Krosno na jego temat zrobił porządny research.
– Robiliśmy wywiad na jego temat w Toruniu – rozmawiałem z Aaronem Celem i trenerem Zawadką. Rozmawialiśmy również z klubem w Turcji na jego temat dość szczegółowo – podkreśla.
W Krośnie nie ukrywają, że ten transfer to jeden z większych w historii tego klubu. Pod względem sportowym, finansowym i marketingowym. Mamy do czynienia z zawodnikiem, który ma zrobić różnicę na parkietach PLK w barwach beniaminka. Celem krośnian jest utrzymanie się na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej.
– Na pewno można mówić o dużym wydarzeniu, jakim jest transfer zawodnika takiego kalibru sprawdzonego na wysokim poziomie w Europie. Jednak najważniejsze jest, aby przełożyło się to na dobre wyniki naszego zespołu w tym sezonie – zauważa Michał Baran.
Zespół z Krosna po dwóch porażkach na początku rozgrywek w 4. kolejce PLK zmierzy się u siebie z Energą Treflem Sopot, brązowym medalistą z poprzedniego sezonu.
-
Tak
-
Nie
-
Tak67 głosów
-
Nie14 głosów