Trefl Sopot dostał zaskakującą ofertę. Euroliga podjęła decyzję
Serwis “Z Krainy NBA” ustalił, że szefowie Hapoelu Tel Aviv zaproponowali Treflowi Sopot rozegranie meczu rewanżowego w Izraelu, oferując m.in. przelot specjalnie wyczarterowanym samolotem. Euroliga, która zarządza rozgrywkami, nie zgodziła się na takie rozwiązanie.
Hapoel Tel Aviv jest jednym z kandydatów do wygrania obecnych rozgrywek w EuroCup. Szefowie izraelskiego klubu za olbrzymie pieniądze zbudowali drużynę, pozyskując zawodników z dużymi nazwiskami – m.in. Beverley’a, Caboclo czy Raglanda.
Klub z Izrela w tym momencie z bilansem 9:6 zajmuje trzecie miejsce w grupie A (Trefl Sopot z bilansem 1:14 jest ostatni). Warto dodać, że Hapoel – ze względu na wojnę prowadzoną na obszarach Izraelu – nie rozgrywa meczów u siebie. Spotkania “domowe” są rozgrywane w Bułgarii (Samokov Arena).
Z naszych informacji wynika, że szefowie Hapoelu Tel Aviv w ostatnich dniach złożyli Treflowi Sopot zaskakującą ofertę. Zaproponowano bowiem rozegranie meczu rewanżowego w… Izraelu, podkreślając, że wojna jest już zakończona, a sytuacja polityczno-społeczna opanowana.
Klub z Tel Avivu zaoferował pokrycie wszystkich kosztów logistycznych. Nawet chciano podstawić specjalnie wyczarterowany samolot, którym drużyna z Sopotu wróciłaby bezpośrednio do Gdańska.
Władze mistrza Polski rozmawiały z klubem z Izraela, mając jednak świadomość, że ostatnie zdanie w tej kwestii będzie należało do władz Euroligi, które zarządzają tymi rozgrywkami. Te nie dały na to zgody i tym samym mecz Hapoelu z Treflem odbędzie się zgodnie z planem w Samokov Arena (29 stycznia).
Udało nam się skontaktować z Markiem Wierzbickim, prezesem Trefla Sopot, który potwierdził, że był taki temat. Ostatecznie drużyna poleci do Bułgarii.
– Tak, mogę potwierdzić, że Hapoel chciał, aby mecz rewanżowy odbył się w Izraelu, a nie w Bułgarii, gdzie dotychczas rozgrywał wszystkie mecze domowe w EuroCup. Rywale zaproponowali nam pokrycie kosztów związanych ze zmianami logistycznymi, a nawet chcieli wyczarterować samolot, którym wrócilibyśmy z Tel Avivu do Gdańska tuż po zakończeniu spotkania. To pokazuje, jak bardzo byli zdeterminowani. Trzeba jednak pamiętać że organizatorem rozgrywek EuroCup nie są kluby tylko Euroleague Basketball, która m.in. zatrudnia i wysyła na wszystkie mecze sędziów. Decyzja należała więc do szefów Euroligi, a ta była odmowna, więc temat upadł. Myślę, że to była ostateczna odpowiedź i 29 stycznia będziemy się mierzyć z Hapoelem w bułgarskim Samokow – mówi Marek Wierzbicki.
Trefl Sopot ma do rozegrania trzy ostatnie mecze w EuroCup: Besiktas, Hapoel i Gran Canaria.
– Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by z takiej samej strony pokazać się także w tych ostatnich trzech spotkaniach – podkreśla Żan Tabak, trener Trefla Sopot.
-
TAK
-
NIE
-
TAK651 głosów
-
NIE669 głosów