Trae Young na wylocie z Hawks? Na chwilę przed Playoffami?!

Doniesienia Kevina O’Connora z The Ringer może nie byłyby przesadnie szokujące, gdyby nie moment, w którym je dostajemy. Tuż po sezonie regularnym, na chwilę przed turniejem Play-In, w którym udział wezmą Atlanta Hawks, pojawiają się doniesienia, że Trae Young może być na sprzedaż.

Według wspomnianego Kevina O’Connora, zarząd Hawks dostał zielone światło na dokonanie ruchów transferowych – w tym takich, które uwzględniają wymianę lidera zespołu, Trae Younga. Oczywiście wymiana nie może się wydarzyć w najbliższym czasie – okienko transferowe otworzy się dopiero po Playoffach. Mimo wszystko szokować może czas, w jakim dociera do nas taka in formacja. Sugeruje ona bowiem, że zarząd dostał zielone światło teraz – kiedy Hawks teoretycznie mają szanse na udany sezon.

No właśnie, kluczem jest chyba słowo „teoretycznie”. Hawks czeka turniej Play-In i jeśli uda im się go przejść, to w pierwszej rundzie Playoffów trafią na Boston albo Milwaukee i delikatnie rzecz ujmując nie będą faworytami. Należy się więc spodziewać, że Hawks swoją przygodę zakończą najpóźniej w pierwszej rundzie i zarząd chyba tego się właśnie realnie spodziewa. Długi, nurzący sezon regularny mógł zatrzeć to wrażenie, ale taki wynik Hawks jest dużym rozczarowaniem. Kiedy latem udało im się sprowadzić dla Trae Younga wsparcie w postaci Dejounte Murray’a, oczekiwania były wysokie. Ostatecznie wydaje się, że z duetu Young-Murray, to ten drugi gwarantuje większą stabilność.

Doniesienia o potencjalnej dostępności transferowej Younga prowokują dwa pytania. Pierwsze, narzucające się – kto może chcieć po niego sięgnąć i co będzie w stanie oddać w zamian? Ponad 40 milionów za sezon w kontrakcie Younga nie ułatwia potencjalnej wymiany. Nad tym będziemy się jednak zastanawiać po sezonie. Drugie pytanie, jakie się nasuwa, to jak zareaguje szatnia na takie informacje przed najważniejszą fazą sezonu. Przed zawodnikami Hawks dwa mecze Play-In, które mogą wprowadzić ich do Playoffów albo odesłać ich do domów, a lider słyszy (może od zarządu, a może z internetu, jak my wszyscy), że może być wymieniony latem. Dziwna sytuacja.