To mógł być wsad roku Anthony’ego Edwardsa! Jest tylko jeden problem…
Jedna rzecz na początek – Anthony Edwards zgłasza swoją kandydaturę do najlepszego wsadu tego sezonu:
Kandydatura została niestety odrzucona przez sędziego, który odgwizdał faul ofensywny. Cóż, w świetle przepisów – słusznie. Z perspektywy widowiska – szkoda.
PHX – CLE – 120:115
LAL – IND – 124:116 (OT)
CHA – ORL – 106:99
BKN – BOS – 123:104
CHI – HOU – 113:118
TOR – MEM – 126:113
DET – MIL – 93:114
MIA – MIM – 101:113
WAS – NOP – 102:127
UTA – OKC – 110:104
ATL – SAS – 124:106
PHI – GSW – 96:116
POR – SAC – 121:105
LeBron zagrał minionej nocy kapitalny mecz i poprowadził Lakers do zwycięstwa, jednak zostało to przykryte w internecie przez jego interakcję z kibicami Pacers. Po tym, jak siedzący w pierwszym rzędzie fani z Indiany mówili coś do Jamesa, ten zwrócił uwagę sędziemu, by wyprosić ich z obiektu. Ciekawe, co takiego musiało paść z ich ust:
Poza tym jednak LeBron zdobył 39 punktów, 5 zbiórek i 6 asyst:, notując przy tym 8 punktów w samej tylko dogrywce:
Tak, w dogrywce – doprowadził do niej debiutant Chris Duarte. Zrobił to rzutem, który – jak podpowiada zdrowy rozsądek – rzadko kiedy znajduje drogę do kosza:
Dziś Tyler Herro nie był już tak skuteczny z ławki, a Wolves okazali się lepsi od Heat. Kapitalny mecz zagrał Anthony Edwards, notując 33 punkty, 14 zbiórek i 6 asyst:
Zdążył też wymienić groźne spojrzenia z Jimmim Butlerem:
Warriors jeszcze w drugiej kwarcie przegrywali różnicą blisko 20 punktów z zaskakująco groźnymi rezerwami Sixers. Odrobili jednak straty jeszcze na początku trzeciej kwarty, a czwartą wygrali aż 30:12, ostatecznie doprowadzając do wysokiego zwycięstwa. Powrót poprowadził oczywiście Steph Curry, który zdobył 25 punktów, 10 asyst i plus/minus na poziomie +29. O jeden punkt wygrał też bezpośredni pojedynek ze swoim bratem:
Chicago rozczarowało już drugi raz z rzędu – tym razem przegrywając ze słabymi Houston Rockets. To dopiero drugie w tym sezonie zwycięstwo ekipy z Teksasu – zapewnił je dwoma trafieniami w końcówce Garrison Mathews:
Najlepszym strzelcem Rakiet był natomiast także wchodzący z ławki Danuel House Jr., autor 18 punktów:
Nets dość łatwo poradzili sobie z Celtics, dla których 4/16 trafił Jayson Tatum, a 5/15 Jaylen Brown. Nieco skuteczniejsi byli Kevin Durant i James Harden, którzy dostarczyli kolejno 21 i 20 punktów – najlepszym strzelcem Nets okazał się jednak Patty Mills z dorobkiem 23 oczek i skutecznością 7/10 za trzy:
Suns ograli Cavs po świetnym występie Devina Bookera na 35 oczek:
Hornets uporali się z Magic, a ich najlepszym strzelcem znów okazał się Terry Rozier z dorobkiem 27 punktów, 5 asyst i aż 6 przechwytów:
Zabłysnąć próbował LaMelo Ball, ale…
…Ale nawet bez tego wsadu błyszczy formą.
Raptors natomiast błysnęli w starciu z Grizzlies, po świetnym meczu Freda VanVleeta, który nie tylko zrobił dobrą robotę w obronie na Ja Morancie, ale też zanotował 23 punkty, 6 zbiórek i 7 asyst:
Pelicans zaskakująco wysoko pokonali Wizards, prowadzeni przez Brandona Ingrama, który uzbierał 26 oczek:
Jazz poradzili sobie z Thunder, a ich najlepszym strzelcem był wchodzący z ławki Jordan Clarkson z 20 punktami na koncie:
Hawks wysoko ograli SPurs po kolejnym świetnym występie Trae Younga na 31 punktów, 7 zbiórek i 11 asyst:
Blazers pokonali Kings, a Damian Lillard zagrał świetne zawody na 32 punkty i 10 asyst. Uwagę zwraca jednak zdecydowanie najlepszy w tym sezonie mecz Jusufa Nurkicia, który zanotował 28 punktów, 17 zbiórek i 5 asyst:
Bucks bez problemu uporali się ze słabymi Pistons. Przez 31 minut na parkiecie, Giannis zdołał przeciwko nim uzbierać 33 punkty, 7 zbiórek i 5 asyst: