Timberwolves chętni do wymiany pierwszego picku
Minnesota Timberwolves wygrali tegoroczną loterię draftu, dzięki czemu w listopadzie dysponować będą pierwszym numerem. Bardzo możliwe jednak, że nie zdecydują się skorzystać z tej możliwości, zamiast tego szukając okazji do korzystnej wymiany.
Timberwolves wymienią pierwszy pick?
Według dobrze poinformowanych źródeł, władze Minnesoty coraz bardziej skłaniają się ku wymianie swojego pierwszego wyboru. Leśne Wilki nie są w stu procentach przekonani do żadnego zawodnika, a sytuacji nie poprawia presja związana z pierwszym pickiem. Wolves obawiają się popełnienia błędu w ocenie talentu zawodnika, tak jak zrobili to rok temu w kontekście Jarretta Culvera.
Pytanie brzmi, czy znajdą się w ogóle jacyś chętni. Tu dużo zależy od oczekiwań Timberwolves. Tegoroczny draft nie jest uznawany za najmocniejszy, a sytuacja epidemiologiczna dodatkowo ogranicza przeprowadzenie normalnego procesu oceny zawodnika. Dlatego też cena rynkowa wyboru z jedynką może być nadzwyczaj niska w tym roku.
LaMelo Ball planem B?
Wolves przygotowują się jednak na każdą ewentualność. Muszą zatem mieć przygotowany plan awaryjny, jeśli żadna propozycja wymiany nie będzie zadowalająca. W takim wypadku Leśne Wilki skłaniać się będą ku wybraniu LaMelo Balla. Do tej pory największym faworytem do jedynki był Anthony Edwards, atletyczny obrońca z Georgii, lecz według doniesień insiderów, duże wątpliwości wzbudza jego etyka pracy i ogólne podejście do gry. Z tego też powodu podobno wypadł on całkowicie z orbity zainteresowań wybierających z dwójką Golden State Warriors, którzy wcześniej widzieli w nim najlepsze wzmocnienie składu.
Scenariusz z LaMelo budzi wiele wątpliwości z oczywistych względów. Przede wszystkim jak pogodzić na parkiecie duet Russell/Ball, z których obaj potrzebują piłki w rękach, aby być najbardziej przydatnym dla zespołu. A przecież odpowiednią ilość posiadań musi także otrzymać Karl-Anthony Towns. Największym znakiem zapytania jednak jest defensywa.
Ball jest fatalnym obrońcą, a duet D’Lo/KAT także nie słynie z defensywnej dominacji, lekko mówiąc. Czy opierając drużynę na takiej trójce, Leśne Wilki miałyby w ogóle czego szukać w konferencji zachodniej?
Źródło: Youtube.com/Sports Productions