Szok! Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów. Jak do tego doszło?
Tego nikt się nie spodziewał. Dwa polskie kluby (King i Śląsk) w sezonie 2024/2025 zagrają w fazie grupowej Basketball Champions League. To duży sukces dyplomatyczny polskiej federacji, którą w rozmowach z FIBA reprezentował prezes Radosław Piesiewicz. Dużą rolę odegrała także stacja Polsat.
Szykuje się emocjonujący sezon dla polskich klubów występujących w renomowanych europejskich pucharach. W EuroCupie zagra mistrz Polski, Trefl Sopot, który wybrał te rozgrywki kosztem gry w Basketball Champions League.
Wiemy, że do samego końca – w klubowych gabinetach Trefla – trwała gorąca dyskusja na temat wyboru europejskich rozgrywek: BCL czy EuroCup? Na 2-3 godziny przed rozpoczęciem mistrzowskiej fety (poniedziałek 18:00) finalnie zapadła decyzja: “idziemy do EuroCup”.
Trefl zajął miejsce Śląska, który także złożył aplikację do tych rozgrywek. We Wrocławiu mieli na początku tygodnia niezły rollercoaster emocjonalny. W poniedziałek duży smutek i rozczarowanie decyzją Euroligi, a kilkanaście godzin później duża radość po ogłoszeniu uczestników fazy grupowej w Basketball Champions League. Te dwa dni były trochę… jak cały sezon w wykonaniu Śląska (początkowo smutek, a na końcu radość).
King i Śląsk zagrają w fazie grupowej BCL
We Wrocławiu mogą się cieszyć, bo od lat nie było takiej sytuacji, by dwa polskie kluby znalazły się od razu w fazie grupowej. Słyszymy, że to efekt rozmów toczonych przez polską federację z FIBA. W tych rozmowach uczestniczył prezes Radosław Piesiewicz. Porozumiał się z władzami FIBA na różnych płaszczyznach, także biznesowych. To duży sukces dyplomatyczny szefa PKOl i PZKosz, bo podobno pierwotny plan zakładał obecność tylko jednej drużyny z Polski i to.. w eliminacjach!
Mocną kartą przetargową w rozmowach z FIBA były… dobre stosunki polskiej federacji ze stacją Polsat (obowiązuje długoletni kontrakt na pokazywanie meczów PLK). Nie jest tajemnicą, że prezes Piesiewicz żyje w bardzo dobrych relacjach z Marianem Kmitą. Władzom międzynarodowej federacji zależało na tym, by renomowana stacja pokazywała mecze drużyn w Polsce (w zeszłym roku robił to WP Pilot – nie był to zbyt udany projekt).
Polsat ma z kolei ogromne doświadczenie w pokazywaniu meczów polskich drużyn w europejskich pucharach (ostatnio pokazywał mecze Śląska w EuroCupie i mecze Euroligi). Teraz ma pokazywać mecze BCL. Kto pokaże EuroCup? Tego jeszcze nie wiadomo. Trefla Sopot czekają dopiero rozmowy w tej sprawie.
Czekamy na kolejne wieści ws. obecności polskich drużyn w FIBA Europe Cup. Szczegóły niedługo.