Świetne All-Star Game, game-winner LeBrona, rekord Curry’ego!

Świetne All-Star Game, game-winner LeBrona, rekord Curry’ego!

TEAM DURANT – TEAM LEBRON – 160:163

Nowy format All-Star Game naprawdę działa. To już trzeci rok, kiedy to wydarzenie – a przynajmniej jego końcową fazę – dało się oglądać. Jasne – nie ma tu żadnego porównania z graniem w sezonie regularnym, a co dopiero z graniem playoffowym. Trzeba jednak pamiętać, po co się tu wszyscy zebraliśmy. To jest zabawa.

Tegoroczna zabawa zakończyła się fantastycznym game-winnerem w wykonaniu LeBrona Jamesa. Po trzech kwartach wynik końcowy ustalono na 163 punkty. Kiedy zespołowi LeBrona zabrakło już tylko dwóch, ten ustawił się w półdystansie tyłem do kosza, wziął Zacha LaVine’a na plecy, obrócił się i pięknym fade-away’em nad dobiegającym Joelem Embiidem zakończył spotkanie:

YT/BleacherReport

To nie LeBron został jednak MVP Meczu Gwiazd. Nagrodę otrzymał jego kolega z drużyny, Steph Curry, który pobił dotychczasowy rekord Meczu Gwiazd, trafiając aż 16/27 rzutów z dystansu. Jasne, ogromna część z nich nie była kontestowana – to jednak wciąż coś. Łącznie Steph uzbierał 50 punktów:

YT/BleacherReport

Nie zabrakło wysokich lotów – dostarczał ich Ja Morant:

Dostarczał ich Ja Morant:

Drugim najlepszym strzelcem w drużynie LBJ po Stephie Currym był Giannis Antetokounmpo, z dorobkiem 30 punktów, 12 zbiórek i 6 asyst:

Po drugiej stronie robił co mógł Joel Embiid, zdobywając 36 punktów, 10 zbiórek i 4 asysty:

Dobrze bawił się też duet gospodarzy – Darius Garland i Jarrett Allen dostali nawet spore minuty, bo po 24. Mogła się do tego przyczynić nieobecność Jamesa Hardena (kontuzja) i Donovana Mitchella (choroba), jak również fakt, że Luka Doncic zagrał niskie minuty (ewidentnie na prośbę klubu), a kontuzjowany Chris Paul wyszedł tylko symbolicznie na 2 minuty. Po drugiej stronie zabrakło – jak wcześniej zakładano – kontuzjowanego Draymonda Greena, oraz Kevina Duranta, który jako kapitan nie usiadł nawet przy linii bocznej boiska – chwilę wcześniej dowiedział się o śmierci babci, więc zrozumiałym jest, że jego miejsce wczoraj było gdzie indziej.

Wracając jednak do ancymonów z Cleveland – Darius Garland i Jarrett Allen zanotowali kolejno 13 punktów i 3 asysty, oraz 10 punktów i 9 zbiórek:

Przy okazji All-Star Game, ogłoszono też oficjalnie poczet 75 najlepszych zawodników w historii NBA z okazji 75. sezonu NBA. Ci, którzy są jeszcze z nami, pojawili się na ceremonii osobiście:

YT/NBA

Był tam też Michale Jordan, ewidentnie w dobrym humorze:

Zostawiam Was z dwoma najlepszymi koszykarzami w historii naszej ulubionej ligi: